Według duńskich władz "osoby zidentyfikowane jako oficerowie rosyjskich służb specjalnych pracowały jako dyplomaci w ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Kopenhadze".
"Nie będziemy akceptować działań szpiegowskich na duńskiej ziemi" - podkreślił szef MSZ Danii Jeppe Kofod, który o decyzji poinformował już stronę rosyjską.
Wskazani dyplomaci, wśród których nie ma ambasadora Rosji w Kopenhadze, mają 14 dni na opuszczenie Danii.
Duńskie MSZ dodało, że "nie chce zrywać stosunków dyplomatycznych z Rosją", a ambasador Rosji jest "głównym kanałem przekazywania jasnych komunikatów bezpośrednio Kremlowi".
Jak informują duńskie media, decyzja o wydaleniu dyplomatów jest konsekwencją wojny w Ukrainie, a zwłaszcza ostatnich doniesień o zbrodniach wojennych w Buczy pod Kijowem.
Dania jest kolejnym krajem po Polsce, Czechach, Irlandii, Holandii, Niemczech i Francji, który zdecydował się na wyrzucenie rosyjskich dyplomatów. (PAP)
Komentarze(0)
Pokaż: