Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba zaapelował do Międzynarodowego Trybunału Karnego oraz organizacji międzynarodowych o wysłanie do Buczy i innych podkijowskich miejscowości misji w celu zebrania dowodów rosyjskich zbrodni popełnionych na cywilach.

„Apeluję do Międzynarodowego Trybunału Karnego i organizacji międzynarodowych, by skierowały do Buczy oraz innych wyzwolonych miejscowości w obwodzie kijowskim, by wspólnie z ukraińskimi śledczymi rzetelnie zgromadzić wszystkie dowody zbrodni wojennych popełnionych przez Rosjan” – oświadczył Kułeba w niedzielę na antenie brytyjskiego radia Times UK.

Informuje o tym na swojej stronie internetowej MSZ Ukrainy.

„Wciąż zbieramy i szukamy ciał, ale mówimy już o setkach ludzi. Ciała zabitych leżą na ulicach. Oni (Rosjanie) zabijali cywilów, gdy znajdowali się w tych miastach i wsiach, a także gdy je opuszczali” – powiedział Kułeba.

Po tym, jak rosyjskie wojska zaczęły wycofywać się z północnej części obwodu kijowskiego na Białoruś, a do zajętych przez nich wcześniej miejscowości weszły wojska ukraińskie, pojawiają się kolejne zdjęcia i nagrania, na których widać dziesiątki zabitych na ulicach, masowe groby, zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami. Chodzi o Buczę, Irpień, Hostomel, a także inne miejscowości.

„To nie do wyobrażenia w XXI wieku, ale dzieje się to na naszych oczach. Rosja jest gorsza niż Państwo Islamskie” – oświadczył minister Kułeba.

Poniedziałek jest 40. dniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Minister obrony: Ustalamy informacje o sprawcach rosyjskich zbrodni wojennych

Nasze służby wywiadowcze konsekwentnie ustalają informacje na temat rosyjskich najeźdźców i morderców. Każdy z nich otrzyma w swoim czasie to, na co zasłużył - zapewnił w poniedziałek na Facebooku minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow, odnosząc się do masakry cywilów w Buczy pod Kijowem.

"Rosyjscy żołnierze zakatowali w nieludzki sposób setki naszych obywateli. Tylko w Buczy liczba zamordowanych jest już większa, niż w Vukovarze (czystki etniczne dokonane w listopadzie 1991 roku przez serbskie wojska wśród chorwackiej ludności cywilnej - PAP). Strzelali w potylicę mężczyznom i kobietom, którym związano ręce - jest to absolutnie nieludzkie zachowanie. Te morderstwa nie mogą być uznane za element działań wojennych. Trudno je nawet zakwalifikować jako terroryzm lub zbrodnię" - ocenił Reznikow. (https://tinyurl.com/7vpafc9v)

"Poprzednio takich rzeczy dopuszczały się oddziały SS. To zło nie może pozostać bez kary" - dodał minister obrony Ukrainy.

Po tym, jak rosyjskie wojska zaczęły wycofywać się z północnej części obwodu kijowskiego na Białoruś, a do zajętych przez nich wcześniej miejscowości weszły siły ukraińskie, pojawiają się kolejne zdjęcia i nagrania, na których widać dziesiątki zabitych na ulicach, masowe groby, zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami. Doniesienia o zbrodniach napływają z Buczy, Irpienia, Hostomla, a także innych miejscowości.

W wyzwolonej przez ukraińskie wojska Buczy, na północny zachód od Kijowa, pochowano już ciała około 330-350 cywilów; dokładna liczba zamordowanych przez wojska rosyjskie osób wciąż jest ustalana.