Przywódcy USA, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii, którzy spotkali się w sobotę w kuluarach szczytu G20 w Rzymie, wyrazili "rosnące i żywe zaniepokojenie" programem nuklearnym Iranu - poinformowano po rozmowie prezydentów Joe Bidena i Emmanuela Macrona, kanclerz Angeli Merkel i premiera Borisa Johnsona.

Miniszczyt czwórki to jedno z najważniejszych spotkań, do jakich doszło podczas trwających (do niedzieli) obrad G20 pod hasłem "Ludzie, planeta, dobrobyt".

Prezydent Biden zapytany przed tymi rozmowami, czy chciałby wznowienia negocjacji z Teheranem w sprawie programu nuklearnego, odparł: "Jest to przewidziane".

Spotkanie przywódców czterech państw miało na celu wypracowanie wspólnego stanowiska w rokowaniach z Iranem.

Na szczycie G20 trwają też prace nad fragmentem komunikatu końcowego w sprawie klimatu, co ma szczególnie ważne znaczenie w związku z rozpoczynającą się w niedzielę konferencją klimatyczną COP26 w Glasgow. Źródła w kancelarii premiera Włoch podały, że prace będą trwały całą noc.

Nieoficjalnie wiadomo, że w komunikacie mowa będzie o szerokim zaangażowaniu światowych liderów na rzecz ograniczenia globalnego ocieplenia do 1,5 stopnia Celsjusza. Ale nie zostaną w tekście wskazane żadne wiążące uzgodnienia. Nie będzie mowy o natychmiastowych działaniach i nie będzie odniesienia do celu zerowej emisji CO2 do roku 2050. Pozostanie zaś, jak twierdzą źródła, ogólnikowe sformułowanie "połowa wieku".

Na obrady w Wiecznym Mieście przybył też dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus, który rozmawiał z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem. Jak ogłosił następnie, mówili o konieczności "strukturalnej globalnej współpracy, by odpowiedzieć na pandemie w przyszłości i im zapobiegać".

"Zgodziliśmy się co do tego, że szczyt G20 w Rzymie jest jedyną okazją do tego, by stworzyć podstawy dla świata bezpieczniejszego i zdrowszego" - oświadczył szef WHO.

W Wiecznym Mieście doszło także do spotkania przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Odbyło się po nagłośnionym przez media incydencie z kwietnia, gdy dla szefowej KE zabrakło krzesła podczas spotkania w Ankarze z udziałem Erdogana i Michela.

Na rzymski szczyt przybyli również m.in. prezydenci: Korei Południowej - Mun Dze In, Argentyny - Alberto Fernandez, Brazylii - Jair Bolsonaro, premierzy: Kanady - Justin Trudea, Hiszpanii - Pedro Sanchez i Indii - Narendra Modi. Nie ma prezydentów Rosji Władimira Putina i Chin Xi Jinpinga; obaj wystąpili podczas telekonferencji. Hiszpania ma w G20 status stałego gościa.

W centrum włoskiej stolicy manifestację zorganizowali przeciwnicy G20, blokując ulice.