W kolejnym dniu starć we Wschodniej Jerozolimie palestyńscy demonstranci rzucali w poniedziałek kamieniami w policjantów na placu przed meczetem Al-Aksa w Jerozolimie, zaś policja użyła granatów hukowych i gazu łzawiącego. Według agencji AFP ranne zostały setki osób.

Jak informuje agencja AP, zgromadzeni przed meczetem na Wzgórzu Świątynnym Palestyńczycy mieli rzucać kamieniami w funkcjonariuszy stojących na ulicy przylegającej do kompleksu. Policja odpowiedziała granatami hukowymi i gazem, rzucając je na plac przed meczetem.

Liczba ofiar zamieszek jest nieznana. Doniesienia agencji AFP, która powołuje się na Palestyński Czerwony Półksiężyc, mówią o setkach rannych i około 50 osobach przewiezionych do szpitala. Z kolei według islamskiej administracji zarządzającej wzgórzem obrażeń doznały dziesiątki osób.

Były to kolejne od początku ramadanu (14 kwietnia) starcia, do jakich doszło w tym miejscu, jednym z najświętszych dla Żydów i muzułmanów.

W poniedziałek Izraelczycy świętują Dzień Jerozolimy, upamiętniający zdobycie wschodniej części tego miasta przez Izrael podczas wojny sześciodniowej w 1967 r. Mimo napięć policja zezwoliła, by tego dnia odbył się przemarsz nacjonalistów przez muzułmańską Dzielnicę Muzułmańską Starego Miasta. Wydarzenie to co roku budzi kontrowersje, a tym razem szczególnie ze względu na falę przemocy oraz trwający ramadan. Jednocześnie władze zakazały tego dnia Żydom wstępu na Wzgórze Świątynne.