Będziemy się naradzać w KPRM, będę rozmawiał także z Sekretarzem Generalnym Sojuszu Północnoatlantyckiego Jensem Stoltenbergiem - mówił szef MSZ Radosław Sikorski, pytany o incydent z rosyjską rakietą. Pytany o wezwanie ambasadora Rosji powiedział, że "będziemy żądać wyjaśnień, ale pewnie dostaniemy jakąś demagogię". "Będziemy się dzisiaj naradzać w KPRM, będę rozmawiał także z Sekretarzem Generalnym Sojuszu Północnoatlantyckiego" - dodał minister.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych podało na platformie X, że tego dnia o godz. 4.23 doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez jedną z rakiet manewrujących wystrzelonych w nocy przez lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej. Miało to związek z rosyjskim atakiem, przeprowadzonym w nocy na obwód lwowski w Ukrainie. "Obiekt wleciał w polską przestrzeń na wysokości miejscowości Oserdów (woj. lubelskie) i przebywał w niej przez 39 sekund" - podano w komunikacie DORSZ. Podkreślono, że w trakcie całego przelotu był obserwowany przez wojskowe systemy radiolokacyjne.

Polska chce wyjaśnień

W reakcji na te informacje rzecznik MSZ Paweł Wroński zapowiedział, że Polska będzie domagała się od Federacji Rosyjskiej wyjaśnień, w związku z kolejnym naruszeniem przestrzeni powietrznej kraju. Do MSZ ma zostać wezwany ambasador Rosji w Polsce.

Kolejny incydent

Szef polskiej dyplomacji podczas rozmowy z dziennikarzami przed wejściem do resortu, zwrócił uwagę, że to już kolejny taki incydent. "Jest (to) absolutnie niedopuszczalne. Będziemy żądać wyjaśnień, ale pewnie dostaniemy jakąś demagogię" - powiedział Sikorski.

"Będziemy się dzisiaj naradzać w KPRM, będę rozmawiał także z Sekretarzem Generalnym Sojuszu Północnoatlantyckiego" - oświadczył minister.

Sikorski o wezwaniu rosyjskiego ambasadora

Sikorski pytany, czy to na poniedziałek przewidziane jest, że do MSZ zostanie wezwany rosyjski ambasador, odpowiedział: "Wyrazimy oczywiście nasze kondolencje i współczucie dla rodzin ofiar, ale sugerujemy jednocześnie, że zamiast siać terror w Ukrainie, Rosja powinna zająć się terrorem u siebie". Nawiązywał tym samym do piątkowego ataku terrorystycznego na salę koncertową Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą.

Sikorski pytany przez dziennikarzy, czy ambasador Rosji został już formalnie wezwany do MSZ, odpowiedział: "A, już technikalia proszę nam zostawić".