Hasłem tegorocznego Marszu Niepodległości jest "Jeszcze Polska nie zginęła" – poinformował w czwartek na konferencji prasowej prezes Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości" Bartosz Malewski. Na spotkaniu obecni byli przedstawiciele stowarzyszenia i lider Konfederacji Krzysztof Bosak.
"Chcemy przypomnieć o sprawach ważnych. Za naszą wschodnią granicą mamy wojnę, a mamy wrażenie że politycy o tym fakcie zapomnieli. Musimy pamiętać, by wzbudzać dumę narodową, poczucie przynależności do narodu polskiego. (…) Stąd hasło, pod którym powinien móc się podpisać każdy" – powiedział Malewski.
Prezes MN zaznaczył, że zacytowanie fragmentu hymnu narodowego jest wyrazem podkreślenia suwerenności Polski, szczególnie w kontekście relacji z Unią Europejską.
"Nie możemy zapominać o tym, że czekają nas spory z Unią Europejską, niezależnie od tego kto będzie sprawował rządy. Szykuje się nam – z dużym prawdopodobieństwem – zmiana traktatów unijnych, które będą wpływały na suwerenność i samodzielność Polski na arenie międzynarodowej" – podkreślił.
"Gromadzimy się 11 listopada o godzinie 14. Spotykamy się na rondzie Romana Dmowskiego" – powiedział lider Konfederacji Krzysztof Bosak. "Pragnę gorąco zachęcić wszystkich polskich patriotów do tego, żeby przyszli na Marsz Niepodległości" – dodał.
Malewski poinformował, że 26 września sąd oddalił apelację Roberta Bąkiewicza (byłego prezesa MN), w sprawie sprawowania funkcji prezesa Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości". Przekazał też informację o problemach finansowych organizacji, powstałych na skutek zmian personalnych. "Poprzedni prezes zostawił po sobie niemały dług, z którym w tym momencie się mierzymy, ale stopniowo go spłacamy, również przy pomocy naszych darczyńców" – powiedział prezes MN. (PAP)
autor: Sławomir Radtke
sar/ godl/