Po tym wszystkim co się stało, utraciliśmy – jako samorząd lekarski – zaufanie do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Ujawnienie danych osobowych, tak naprawdę pacjenta, przelało czarę goryczy – podkreślił w rozmowie z "Super Expressem" wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej Klaudiusz Komor.

Wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej został zapytany w wywiadzie, czy minister zdrowia Adam Niedzielski zasłużył na dymisję. "Po tym wszystkim co się stało, utraciliśmy – jako samorząd lekarski – zaufanie do pana ministra. Tak jak napisaliśmy w liście do pana premiera, nie bardzo wyobrażamy sobie dalszą współpracę" – odparł Komor.

Na pytanie, czy ujawnienie poufnej informacji jest jedynym powodem dymisji, czy raczej kroplą, która przelała czarę goryczy, wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej odparł, że problemy nawarstwiały się od dłuższego czasu.

"Ministerstwo nie znalazło sposobu na rozwiązanie problemu receptomatów, który zgłaszaliśmy od dłuższego czasu. Każdy kolejny pomysł okazywał się nietrafiony, a nawet szkodliwy zarówno dla lekarzy, jak i dla pacjentów" – powiedział Komor.

Jak dodał, "to ostatnie wydarzenie z ujawnieniem danych osobowych, tak naprawdę pacjenta, bo lekarz wypisując leki dla siebie staje się pacjentem, przelało czarę goryczy".

"Niestety samorząd lekarski, broniąc swoich członków, jest zmuszony, by przyjąć właśnie taką postawę" – podkreślił wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował we wtorek o przyjęciu rezygnacji ministra zdrowia Adama Niedzielskiego z pełnionej funkcji. Propozycję objęcia funkcji szefa MZ otrzymała od szefa rządu posłanka PiS Katarzyna Sójka. (PAP)

ero/ joz/