Nasi żołnierze sfotografowali białoruskich pograniczników z nożycami do cięcia płotu - poinformował w czwartek szef MON Mariusz Błaszczak. Dodał, że takie sytuacje na granicy są codziennością.

"Nasi żołnierze sfotografowali białoruskich pograniczników z nożycami do cięcia płotu. Takie sytuacje na granicy są codziennością. Kryzys na granicy spowodował reżim Łukaszenki. Białorusini każdego dnia dążą do eskalacji, stosują prowokacje i przepychają migrantów na polską stronę" - napisał Mariusz Błaszczak na Twitterze. Wpis opatrzył zdjęciem białoruskich pograniczników mających przy sobie nożyce do cięcia drutu.

Wcześniej resort obrony narodowej poinformował, że białoruscy żołnierze zagrozili otwarciem ognia w kierunku polskich żołnierzy. Do groźby miało dojść w środę, kiedy polscy wojskowi zlokalizowali grupę ok. 250 migrantów w pobliżu ogrodzenia granicznego.

MON przypomniał, że to już kolejny przykład włączania się Białorusinów w przepychanie migrantów do Polski. W środę rano rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn napisał na Twitterze, że we wtorek w nocy polscy żołnierze zauważyli trzy umundurowane osoby z bronią długą, które - po próbie nawiązania kontaktu - przeładowały broń i oddaliły się w kierunku Białorusi. Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych poinformował ponadto, że osoby te wkroczyły na terytorium Polski kilkaset metrów od granicy. W związku z incydentem zarówno polski MSZ, jak i Straż Graniczna zdecydowały się na skierowanie formalnych protestów do strony białoruskiej.

W środę pogranicznicy odnotowali 433 próby nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Zatrzymanych zostało 9 osób: 6 obywateli Iraku, 2 obywateli Syrii i obywatela Turcji. Wobec 67 osób wydane zostały postanowienia o opuszczeniu terytorium Rzeczpospolitej Polskiej.

Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.

Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.