Sejm zdecydował w głosowaniu, że jeszcze na tym posiedzeniu zajmie się projektem noweli "ustawy dezubekizacyjnej", według którego emerytury i renty ponad 32 tys. byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL sięgną maksymalnie średniego świadczenia w ZUS.

W związku z tym, że był to punkt sporny, marszałek Sejmu zarządził głosowanie. 222 posłów opowiedziało się za tym, aby przygotowany przez MSWiA projekt rozpatrzyć podczas trwającego posiedzenia Sejmu. Odmiennego zdania było 97 posłów, a 96 wstrzymało się od głosu. Według porządku obrad dyskusja nad projektem rozpocznie się w piątek.

Według założeń, ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2017 r, a świadczenia emerytalne i rentowe w nowej wysokości będą wypłacane od 1 października 2017 r.

"Za służbę na rzecz totalitarnego państwa uznaje się służbę od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r." - wskazano w projekcie. Oprócz funkcjonariuszy SB, jednostek Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, obniżenie emerytur i rent dotyczyć będzie także osób, które służyły w jednostkach MON, w tym m.in. w Wojskowej Służbie Wewnętrznej, Wojskach Ochrony Pogranicza.

Zmiany mają dotyczyć także kadry naukowo-dydaktycznej, naukowej, naukowo-technicznej oraz słuchaczy i studentów Akademii Spraw Wewnętrznych (z wyłączeniem Wydziału Porządku Publicznego w Szczytnie), a także Centrum Wyszkolenia MSW w Legionowie i Wyższej Szkoły Oficerskiej MSW w Legionowie.

W myśl przygotowanego projektu, od października 2017 r. maksymalna emerytura dla tych osób nie będzie mogła być wyższa, niż średnia emerytura lub renta z tytułu niezdolności do pracy. Jak wskazano w ocenie skutków regulacji (OSR), według wstępnych danych, w czerwcu 2016 r. wysokość średniej emerytury wypłacanej przez ZUS wynosiła 2 tys. 053 zł, a wysokość średniej renty z tytułu niezdolności do pracy - 1 tys. 543 zł.

Zgodnie z propozycją, w przypadku renty rodzinnej po takiej osobie wysokość świadczenia nie będzie mogła przekraczać wysokości średniej renty rodzinnej z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wypłacanej przez ZUS w czasie tworzenia projektowanej ustawy (według wstępnych danych, w czerwcu 2016 r. średnia wysokość renty rodzinnej wypłacanej przez ZUS wynosiła 1 tys. 725 zł).

Projekt zakłada obniżenie procentowego wymiaru emerytury z 0,7 proc. do 0,5 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby w organach bezpieczeństwa państwa oraz obniżenie współczynnika procentowego podstawy wymiaru renty inwalidzkiej o 2 proc. za każdy rok takiej służby. Dodatkowo nie będzie już możliwości podwyższenia emerytury - o 15 proc. podstawy wymiaru - za inwalidztwo pozostające w związku ze służbą dla osób pełniących służbę wyłącznie w organach bezpieczeństwa państwa.

Według szacunków MSWiA, obniżonych zostanie ponad 18 tys. emerytur policyjnych, ponad 4 tys. policyjnych rent inwalidzkich i ponad 9 tys. rent rodzinnych.

Z OSR wynika też, że rocznie budżet państwa będzie wydawał o ok. 546 mln zł mniej na świadczenia emerytalne i rentowe z systemu zaopatrzenia emerytalnego służb mundurowych. Według projektu, informację o przebiegu służby funkcjonariuszy w okresie PRL będzie sprawdzać Instytut Pamięci Narodowej.

Przeciwko projektowanym zmianom protestuje m.in. Zarząd Główny NSZZ Policjantów. "Stwierdzamy stanowczo, że nie godzimy się na to, by ustawa dotyczyła osób, które po 1990 roku zostały pozytywnie zweryfikowane i potem przez wiele lat pracowały bądź nadal pracują w policji i innych formacjach mundurowych na rzecz wolnego i demokratycznego państwa" - głosi stanowisko związku.

"NSZZ Policjantów będzie podejmować w tej sprawie działania protestacyjne, o których będzie informować opinię publiczną" - zapowiadają policyjni związkowcy.

Krzysztof Markowski i Grzegorz Dyjak (PAP)