Sejmowe komisje obrony i spraw zagranicznych opowiedziały się we wtorek za przyjęciem bez poprawek projektu ustawy o ratyfikacji umowy dotyczącej obiektów NATO w Polsce.

Umowa, która uszczegóławia i uzupełnia umowę o statusie wojsk NATO-SOFA i tzw. protokół paryski o statusie międzynarodowych dowództw wojskowych NATO, została podpisana 9 lipca, podczas szczytu NATO w Warszawie.

Jak powiedział wiceminister obrony Wojciech Fałkowski, umowę zawarto, by sprostać potrzebie dostosowania sposobu działania dowództw do współczesnych warunków. "Zarówno NATO-SOFA, jak i protokół paryski zostały sformułowane w latach 50., nikt wówczas nie zakładał, że część działań, np. budowlanych czy remontowych, może być realizowana przez podmioty prywatne" – dodał.

Umowa, zawarta między rządem RP a Dowództwem Naczelnego Sojuszniczego Dowódcy Transformacji (SACT) i Naczelnym Dowództwem Sojuszniczych Sił w Europie (SACEUR) reguluje status i sposób funkcjonowania międzynarodowych dowództw wojskowych NATO na terenie Polski, zarówno tych już istniejących, jak i przewidywanych. Określa prawa i obowiązki personelu wojsk i cywilnego tych dowództw, ich rodzin oraz status pracowników kontraktowych.

Fałkowski przekonywał, że umowa przyspieszy proces tworzenia w Polce struktur dowódczych i innych elementów sojuszniczych sił zbrojnych.

Zwrócił też uwagę na aspekt społeczny i ekonomiczny, argumentując, że umowa otworzy szanse dla miejscowości, gdzie będą lokowane sojusznicze obiekty i dla tamtejszego rynku pracy. Dodał, że lokalizacja sojuszniczych struktur podnosi bezpieczeństwo Polski i ma znaczenie polityczne.

Umowom o ulokowaniu sojuszniczych obiektów, takich jak np. Centrum Szkolenia Sił Połączonych w Bydgoszczy czy baza amerykańskiego systemu przeciwrakietowego w Redzikowie, towarzyszą umowy o statusie obsługującego ją personelu (status of forces agreement - SOFA), z którymi wiążą się liczne porozumienia wykonawcze.(PAP)