Przypadki, w których decydowano się na wypłatę dywidend z kapitału zapasowego spółki, mimo iż miała ona straty, to "zjawisko patologiczne", które nie może mieć miejsca - ocenił w czwartek minister energii Krzysztof Tchórzewski pytany o dywidendy w podległych mu spółkach.

Minister Tchórzewski w trakcie konferencji Nafta-Gaz-Chemia 2016 ocenił, że "ciśnienie", które było na wypłatę dywidend w spółkach z sektora paliwowo-energetycznego z udziałem Skarbu Państwa, "było olbrzymie". Jego zdaniem wytworzyła się wokół tych spółek atmosfera oczekiwania wypłaty dużych dywidend. A jak przypomniał spółki te, mają w swych statutach zapisany cel, jakim jest dbanie o bezpieczeństwo energetyczne państwa, które - jak mówił - gdzieś w świadomości akcjonariuszy zanikło.

"Są naciski, by wypłacać dywidendy mimo straty operacyjnej (...). Z punktu widzenia gospodarczego, to są rzeczy niedopuszczalne. Z punktu widzenia bezpieczeństwa firm - tym bardziej" - powiedział Tchórzewski. Jak zaznaczył, przypadki, w których decydowano się na wypłatę dywidend z kapitału zapasowego, mimo iż firma miała straty, to "zjawiska patologiczne i to nie może mieć miejsca".

Tchórzewski przekazał, że kapitały zapasowe zostaną przeniesione do kapitałów akcyjnych. Dodał jednak, że proces ten będzie przebiegał "systematycznie i powoli".

Minister podkreślił, że osoby, które będą zainteresowanie inwestycjami w spółki z sektora paliwowo-energetycznego z udziałem Skarbu Państwa, nie mogą liczyć na realizację doraźnych interesów, lecz na stabilny wzrost wartości tych spółek.

"Tu (w tych spółkach - PAP) ma być stabilność i porządek. Każdy, kto w nie inwestuje, inwestuje we wzrost ich wartości, a nie w doraźne interesy"- powiedział Tchórzewski, zachęcając jednocześnie do inwestowania w te spółki, ponieważ będą to ulokowane pieniądze na lata. "Inwestor, który zdecyduje się na zakup akcji spółki energetyczno-paliwowej z udziałem Skarbu Państwa, na pewno nie straci, ponieważ spółki te są stabilne i będą inwestować w swój rozwój" - powiedział minister.

Jednocześnie podkreślił, że nie jest tak, iż w tych spółkach dywidend nie będzie. "To jednak nie będzie głównym celem ich działania" - powiedział. Bo - jak mówił - głównym celem tej działalności jest stabilność finansowa i powiększanie majątku. Szef resortu zapowiedział też "porządki" dotyczące kwestii zatrudnienia w firmach, które występują w tzw. otoczeniu tych spółek.

Dodał, zatrudnianie na umowy śmieciowe, czy też korzystanie z usług firm zewnętrznych występuje we wszystkich tych spółkach, a najbardziej rozwinięte jest w spółkach górniczych. "Chcę w tej dziedzinie wypracować stabilność" - zapowiedział Tchórzewski. Jak przypomniał w 2017 roku mija 10-letni okres obowiązywania układów zbiorowych w spółkach energetycznych.

Tchórzewski zapytany przez PAP o ewentualne zmiany kadrowe w podległych mu spółkach, powiedział, że "nie zakłada rewolucji".(PAP)