Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała o zatrzymaniu obywatela tego państwa, który na zlecenie rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) próbował wstąpić do ukraińskiej policji. Mężczyzna jest podejrzany o zdradę państwa, grozi mu kara dożywotniego więzienia. Nowe oddziały, zwane Gwardią Szturmową, zaczęto formować w lutym 2023 roku w strukturach podległych MSW. Jak wówczas wyjaśniano, podstawą Gwardii Szturmowej mieli być czynni policjanci, pogranicznicy i funkcjonariusze Gwardii Narodowej.

Mieszkaniec rejonu (powiatu) browarskiego w obwodzie kijowskim został zwerbowany przez FSB pod koniec ubiegłego roku. Agent miał początkowo wykonać zadania "testowe", polegające na zebraniu informacji na temat lotnisk i szpitali wojskowych, a także zakładów zbrojeniowych pod Kijowem. Jednocześnie gromadził dane dotyczące jednej z brygad zmechanizowanych ukraińskiej armii. W tym celu wynajął mieszkanie od kobiety, której syn walczył w tej brygadzie i zginął na froncie - czytamy na stronie internetowej SBU.

Rosyjski agent w ukraińskiej policji?

Jak dodano, współpracownik FSB chciał wstąpić do policji, by zbierać informacje na temat Gwardii Szturmowej, podlegającej ukraińskiemu MSW, a także uzyskać dzięki temu "więcej możliwości" dotyczących szpiegowania sił zbrojnych. Rosjanie zamierzali wykorzystać te dane podczas planowania m.in. ataków z powietrza na ukraińskie zgrupowania wojskowe.

Mężczyzna został zatrzymany, gdy złożył już dokumenty jako kandydat do służby w policji. Wcześniej uznano go za osobę podejrzaną, ponieważ publikował w rosyjskich sieciach społecznościowych komentarze pochwalające politykę Kremla. Za współpracę z FSB zdrajca otrzymywał przelewy na swoje konto bankowe - powiadomiła SBU.

Ukraińska Gwardia Szturmowa

Nowe oddziały, zwane Gwardią Szturmową, zaczęto formować w lutym 2023 roku w strukturach podległych MSW. Jak wówczas wyjaśniano, podstawą Gwardii Szturmowej mieli być czynni policjanci, pogranicznicy i funkcjonariusze Gwardii Narodowej - przede wszystkim osoby z doświadczeniem w walkach z prorosyjskimi separatystami w Donbasie w 2014 roku.

Po niecałych dwóch miesiącach rekrutacji, w ostatnich dniach marca ubiegłego roku, do Gwardii Szturmowej zgłosiło się ponad 35 tys. chętnych.