Przewodniczący handlowej "Solidarności" Alfred Bujara podkreśla w rozmowie z IAR, że prowadzona od lat akcja w tej sprawie przyniosła efekty. Apeluje też do klientów, by także dzisiaj nie zostawiali zakupów na ostatnią chwilę. Zwraca uwagę, że po zamknięciu sklepu trzeba jeszcze rozliczyć się z kasą, posprzątać, zabezpieczyć towar. Przy tym pracownicy handlu bardzo często muszą do pracy dojeżdżać. Dzisiaj zaś komunikacja rządzi się swoimi prawami a na taksówki handlowców, mających najczęściej minimalne wynagrodzenie, po prostu nie stać - mówi Alfred Bujara.
Jutro zaś i pojutrze super i hipermarkety tak jak w każde święta będą zamknięte.