W Sejmie kolejna batalia o nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. W izbie niższej trwają obrady Komisji Ustawodawczej, która opiniuje poprawki do nowelizacji zgłoszone po drugim czytaniu na posiedzeniu plenarnym.

Podczas dzisiejszego posiedzenia wszystkie poprawki opozycji - PO, PSL i Nowoczesnej - są odrzucane przez większość Prawa i Sprawiedliwości. Negatywnie zaopiniowano między innymi poprawki pozwalające na możliwość złożenia pisemnego ślubowania przez sędziego Trybunału oraz na zmniejszenie wymaganej liczby głosów potrzebnej do wydania wyroku a także wyboru prezesa tego organu.

Posłowie opozycji wnosili również o przerwę w obradach w związku z opinią Naczelnej Rady Adwokackiej, która wzywa marszałka Sejmu do wstrzymania procedowania projektu ustawy o Trybunale w II i III czytaniu. Członkowie Komisji nie przyjęli też wniosku PO i Nowoczesnej w sprawie odrzucenia projektu w całości. Wnioskodawcy argumentowali, iż proponowane przepisy nie są zgodne z prawem europejskim, a także nie jest zachowana zasada trzech czytań projektu.

Wcześniej wywiązał się spór o sposób procedowania poprawek. Według prezydium, czas uzasadniania poprawek przez wnioskodawców miał wynosić 60 sekund. To wzbudziło sprzeciw opozycji. Ostatecznie jednak posłowie nie mają ściśle regulowanego czasu podczas wystąpień na posiedzeniu Komisji.

W sumie do projektu nowelizacji ustawy o Trybunale zgłoszono 29 poprawek. Wśród nich jest między innymi zmiana wydłużająca vacatio legis nowelizacji do 3 miesięcy.

Wczoraj Komisja Ustawodawcza wprowadziła do pierwotnej propozycji szereg poprawek, między innymi, że nowe przepisy wejdą w życie z dniem ogłoszenia ustawy w Dzienniku Ustaw. Kolejna poprawka zakłada, że Trybunał Konstytucyjny będzie rozpatrywał skargi zgodnie z kolejnością ich wpłynięcia. Wyroki mają zapadać większością 2/3 głosów sędziów, w wielu sprawach w pełnym - 13-osobowym składzie. Zmniejszony, 7-osobowy skład będzie rozpatrywał sprawy skarg konstytucyjnych i pytań prawnych.
Zaakceptowano również zmianę przewidującą, że - poza kilkoma wyjątkami - rozprawa nie może odbyć się wcześniej niż po upływie 3 miesięcy od dnia doręczenia uczestnikom postępowania zawiadomienia o jej terminie. W przypadku spraw orzekanych w pełnym składzie termin ten wynosi 6 miesięcy.

Ponadto zaakceptowano również autopoprawkę PiS, która przywraca zapisany w ustawie o Trybunale przepis dotyczący tego, że wybrany przez Sejm sędzia składa ślubowanie przed prezydentem. W nowelizacji ustawy PiS zapisano, że ślubowanie jest składane przed Marszałkiem Sejmu.

Dzisiejszą dyskusję na posiedzeniu Komisji poprzedziła burzliwa dyskusja w Sejmie. Politycy PiS mają nadzieję, że dzisiaj dojdzie do głosowania. Opozycja zapowiedziała, że będzie przeciwko.
Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk oświadczył, że nowelizacja kończy kryzys wokół Trybunału. Dodał, że jego partia naprawiła sytuację, do której doprowadzili poprzednicy. Poseł wyjaśnił, że zmiany w ustawie mają wprowadzić jasne zasady, jakie sprawy i kiedy będą rozstrzygane. Zdaniem Mularczyka, nowelizacja zakończy kryzys konstytucyjny, jaki powstał wskutek działań Platformy Obywatelskiej.

Posłanka Krystyna Pawłowicz nie zgodziła się z zarzutami opozycji, że nowelizacja jest niezgodna z konstytucją. Oświadczyła, że nie narusza ona niezawisłości sędziowskiej i nie daje Sejmowi prawa odwoływania sędziów Trybunału. Prawo odwoływania będzie mieć Zgromadzenie Ogólne Trybunału Konstytucyjnego.

Platforma Obywatelska uważa natomiast, że projekt zmian "demoluje" Trybunał Konstytucyjny. Szef klubu PO Sławomir Neumann w imieniu swojej partii wniósł o jego odrzucenie. Powiedział, że od kilku tygodni PiS prowadzi wojnę z Trybunałem, konstytucją i niezawisłością sędziów. Krok po kroku demolujecie Trybunał i jego autorytet - powiedział Neumann dodając, że argumenty używane przez PiS to "Himalaje hipokryzji i obłudy".

Ruch Kukiz'15 uważa, że nowelizacja sparaliżuje Trybunał Konstytucyjny. Poseł Tomasz Rzymkowski zaapelował do marszałka Sejmu o jak najszybsze zajęcie stanowiska w sprawie propozycji Kukiz'15 i rozpoczęcie prac nad zmianą konstytucji. Jednocześnie oświadczył, że jego formacja będzie głosować przeciwko nowelizacji. Poseł powiedział, że nie zakończy ona obecnego kryzysu. Zdaniem Rzymkowskiego, parlament powinien większością dwóch trzecich głosów wybrać nowy skład Trybunału Konstytucyjnego.
Klub Nowoczesna zarzuca posłom PiS arogancję. Posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz powiedziała, że PiS działa z pozycji siły i podnosi rękę na konstytucję. "Działacie chyłkiem, nocą, ukradkiem, w atmosferze inwigilacji, z podrobionym kluczykiem" - powiedziała posłanka. "Tak działa ktoś, kto wie, że robi źle, i musi szybko działać, bo za chwileczkę zostanie złapany" - dodała Gasiuk-Pihowicz. Posłanka powiedziała, że po tak rozległych poprawkach, jakie wczoraj przyjęto na posiedzeniu komisji ustawodawczej, dziś w Sejmie powinno odbywać się pierwsze, a nie drugie czytanie nowelizacji. W związku z tym powinny być zamówione nowe opinie Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego.

Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Eugeniusz Kłopotek zarzucił posłom PiS-u, że są głusi na jakiekolwiek merytoryczne propozycje dotyczące projektu, składane nie tylko przez opozycję, ale i przez ekspertów. Kłopotek w imieniu PSL zaapelował do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, aby "zatrzymał to szaleństwo, związane z demontażem jednej z najważniejszej instytucji w naszym państwie". Mimo wszystko wierzę, że pan nie zatracił propaństwowego instynktu - zakończył Eugeniusz Kłopotek. Zapowiedział, że klub PSL nie poprze nowelizacji. Inny poseł PSL, Krzysztof Paszyk, zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy o aktywność w sprawie Trybunału. Oświadczył, że dalsza bierność prezydenta spowoduje, iż Polacy zapamiętają go nie z Duda-pomocy, ale z "Duda-niemocy". Poseł Paszyk bronił też Trybunału Konstytucyjnego, twierdząc, że często wcale nie stał po stronie elit, ale zwykłych Polaków.