Prezydent Ukrainy potępia prześladowania Tatarów krymskich. Chodzi o przeszukania wśród krymskotatarskich dziennikarzy i działaczy. Szef kymskotatarskiego Medżlisu nawołuje natomiast do podjęcia przez Ukrainę restrykcyjnych środków w obronie tatarskiej społeczności.

Prezydent Petro Poroszenko nazwał niedopuszczalnymi represje, które dotknęły dziennikarzy na terytorium okupowanego Krymu. Jak podkreślił, chodzi o przeszukania w mieszkaniach współpracowników krymskotatarskiej stacji telewizyjnej ATR. Represje ze strony rosyjskich służb spotkały m.in. dziennikarkę Liliję Budżuruwą, ale też szefa ATR Lenura Islamowa i innych dziennikarzy.

Zdaniem Petra Poroszenki, Rosjanie już nie po raz pierwszy naruszają prawa człowieka na okupowanym półwyspie. Krymskotatatarscy dziennikarze z telewizji ATR popierają blokadę granicy z Krymem. Od kilku tygodni ukraińscy działacze społeczni nie przepuszczają na terytorium Krymu transportu towarów. Do bardziej zdecydowanych działań nawołuje szef krymskotatarskiego Medżlisu. Refat Czubarow zaapelował, aby w odpowiedzi na represje Rosjan Ukraina odłączyła na kilka dni dostawy energii elektrycznej na okupowany półwysep.