Rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak powiedział IAR, że mężczyznę przesłuchano w charakterze podejrzanego.Tłumaczył, że stracił panowanie nad samochodem, gdyż kłócił się z jedną z pasażerek.
Prokurator postawił Andrzejowi S. zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Okolicznością obciążającą jest fakt, że sprawca uciekł z miejsca wypadku. Badanie alkomatem wykazało, że w momencie wypadku, Andrzej S. miał we krwi prawie 2 promile alkoholu.
Jeśli mężczyzna zostanie uznany za winnego grozi mu do 12 lat więzienia.