Estonia, Niemcy, Wielka Brytania - w tych krajach swoje pierwsze zagraniczne wizyty złoży nowy prezydent Andrzej Duda.

To powrót do polityki prowadzonej przez Lecha Kaczyńskiego - ocenia w rozmowie z IAR posłanka PO Maria Janyska. Wyjaśnia, że chodzi o - jak się wyraziła - umacnianie krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Dodała, że w czasie kampanii prezydenckiej słyszeliśmy coś innego. Można było odnieść wrażenie, że nacisk będzie położony na wiodące kraje Unii Europejskiej - powiedziała. Zaznaczyła jednocześnie, że dobrze, iż plan wizyt został przedstawiony.
Jak dodaje posłanka, Andrzej Duda nie będzie posądzany o włączanie się w kampanię wyborczą Prawa i Sprawiedliwości. Janyska ma też nadzieję, że podczas zagranicznych wizyt prezydent będzie kontynuatorem linii Bronisława Komorowskiego jeśli chodzi o sprawy gospodarcze. Przypomniała, że były prezydent zabierał ze sobą grupę biznesmenów.
Pod koniec września prezydent Duda poleci na szczyt ONZ do Nowego Jorku. W październiku weźmie udział w szczycie państw Grupy Wyszehradzkiej, a na początku listopada poleci do Bukaresztu na mini szczyt NATO.