Zdaniem przewodniczącego przy pracach nad tą ustawą zwyciężyły partyjne interesy i spory ideologiczne- mówi IAR rzecznik Episkopatu Polski ksiądz Paweł Rytel Andrianik.
Rzecznik cytuje też arcybiskupa, który podkreśla, że ustawa ma swoje słabości. Przewodniczący dopowiada, więc: „Jeśli ustawa ma tyle słabości, to, dlaczego do Trybunału Konstytucyjnego nie została ona skierowana w całości bez podpisania?”.
Arcybiskup zakończył swój list do prezydenta stwierdzeniem, że pisze w obronie dzieci poczętych metodą in vitro: „Piszę o tym z bólem oraz w duchu odpowiedzialności za najbardziej bezbronnych, których ta ustawa wyklucza i uprzedmiotawia”.
Prezydent na razie nie odniósł się do słów przewodniczącego Episkopatu Polski. Na poprzedni jego list w sprawie in vitro odpowiedział, że nie jest prezydentem ludzkich sumień. Strzeże jednak Konstytucji.