Politycy PO cieszą się z wyroku w sprawie Sławomira Nowaka, jednak decyzje o powrocie do polityki zostawiają jemu samemu. Warszawski sąd uchylił dziś wobec niego karę 20 tysięcy złotych grzywny i zawiesił warunkowo postępowanie na rok.

Premier Ewa Kopacz z orzeczenia jest zadowolona. Nie odpowiada jednak na pytanie czy oznacza to powrót byłego ministra do polityki. "To jest jego decyzja. Do polityki się wchodzi, wychodzi. Są różne powroty." - mówiła. Także szef klubu PO Rafał Grupiński mówi, że to od Nowaka zależy, czy wróci do polityki.

- Dziękuję wszystkim, którzy dziś i przez cały czas byli ze mną i mnie wspierali. Do polityki nie wracam" - napisał na Twitterze Sławomir Nowak. Dodał, że "walczył do końca" i ma "poczucie satysfakcji". "Pewnych rzeczy i opinii to oczywiście już nie zmieni. Cieszę się tą chwilą-nie mylić z triumfem" - napisał Sławomir Nowak.

W pierwszej instancji były poseł PO i minister został skazany na 20 tysięcy złotych grzywny za niewpisanie do oświadczeń majątkowych cennego zegarka. Obrona chciała uchylenia wyroku.