Wstrząsy o sile 4.8 stopni w skali Richtera zarejestrowano zaraz po 13.00 czasu miejscowego u wybrzeży prefektury Fukuszima, gdzie stoi naruszona przez trzęsienie i tsunami z 2011 roku elektrownia atomowa.

Według specjalistów, tym razem nie ma zagrożenia wystąpienia wysokiej niszczycielskiej fali oceanicznej. Epicentrum znajdowało się na głębokości 40 kilometrów pod dnem morza. Wstrząsy zarejestrowano w 12 japońskich prefekturach, oprócz Fukuszimy, także m.in. w Miyagi, Iwate i Yamagata.

Na razie nie ma doniesień o zniszczeniach i ewentualnych ofiarach.