Przez chwilę myślałam, że może bym razem nie jest to zbrodnia na zlecenia władz - w taki sposób komentuje śledztwo w sprawie zabójstwa Borysa Niemcowa korespondentka z Rosji i reportażysta Krystyna Kurczab-Redlich. Wątpliwości dziennikarki rozwiało tempo śledztwa i szybkość z jaką ujawniono nazwiska rzekomych sprawców.

Jak podkreśla rozmówczyni IAR, to nie problem wyciągnąć z więzień niewinnych Czeczenów, którzy byli pozbawieni wolności po II wojnie czeczeńskiej.

Dziennikarka zaznacza, że wyrok w sprawie zabójstwa Niemcowa, podobnie jak w innych zabójstwach na tle politycznym jest już napisany. Jak mówi Krystyna Kurczab-Redlich, żadne zabójstwo od czasów śmierci Galiny Starowojtowej w 1998 roku przez zabójstwa wielkich działaczy politycznych jak np.Siergieja Juszenkowa oraz zabójstwa Anny Politkowskiej i Natalii Estemirowej nie zostało w sposób wiarygodny udowodnione. Dziennikarka podkreśla, że większość śledztw była utajniona. Tak pewnie będzie i w tym przypadku - dodaje.

Dziś zatrzymano dwóch mężczyzn podejrzanych o zabójstwo Borysa Niemcowa. To Anzor Gubaszew i Zaur Dadajew z Północnego Kaukazu.