- Jedni mają zastąpić prezesa, drudzy mają utorować drogę do wyborów parlamentarnych, trzeci mają przypomnieć o istnieniu jakiejś formacji. To normalne w demokracji, ale idzie za tym pewna groźba. Wyborcy powinni wiedzieć, że wybory prezydenta to jakieś ukoronowanie. To kwestia szacunku do państwa polskiego - dodał Komorowski.
Prezydent został również poproszony o ocenę kandydata PSL. Powiedział: "PSL było w trudnej sytuacji i nie zamierzam wnikać w motywacje partii politycznej". Po chwili dodał, śmiejąc się: "Dla mnie jest ważne, że ze wszystkich badań opinii publicznej wynika jednoznacznie, że w kręgu wyborców PSL cieszę się największym zaufaniem, sięgającym 96 proc.".
Komentarze (18)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeBandyci z PO-PSL-SLD strzelaja do gornikow .
PO przegranych wyborach ,będzie stał na czele linii frontu PO stronie banderowców na wschodzie Ukrainy.
Jako bronią masowego rażenia posługiwać się będzie - p r o c ą.
MAMY PREZYDENTA DURNIA JAK MAWIAŁ KLASYK ''BOLEK
Magisterkę pisze mu żona i tesciowa
A stare - zutylizować .
zero myśli panstwowotwórczej...zadnej myśli
Podobnie i treść słowa “Komorowski”, będąca naturalnym nazwiskiem, nie powinna powodować skrępowania i nie musimy przy naszych dzieciach wstydzić się je wymawiać. Z kolei gdy dziecko wypowie je przy nas, w żadnym wypadku nie powinniśmy udawać, że niczego nie słyszeliśmy. Zupełnie niedopuszczalne jest karcenie za to malca lub strofowanie, że tak się nie mówi, bo to jest „brzydko”. Normalna, nieskrępowana reakcja i bezpruderyjne wyjaśnienie, oczywiście stosowne do wieku, to najlepsza metoda. Dziecko z pewnością wszystko zrozumie, a my nie będziemy już odczuwać zażenowania, ilekroć na ekranie telewizora pojawi się sylwetka prezydenta.
Oto mąż stanu godny PO.