Papież Franciszek zaś był wciąż myślami przy synodzie biskupów na temat rodziny, którego uroczystym zakończeniem była niedzielna msza. Nawiązując do dzisiejszej Ewangelii, w której padają z ust Jezusa „ironiczne i genialne” słowa: „Oddajcie cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga", Franciszek zauważył, że była to odpowiedź na prowokację faryzeuszy, a pośrednio „tym wszystkim, którzy stawiają sobie problemy sumienia, zwłaszcza gdy wchodzą w grę ich konwenanse, bogactwo, prestiż, ich władza i dobre imię.

Chrześcijanin, który żyje Ewangelią - dodał papież - jest „nowością Boga" w Kościele i w świecie. I z tego powodu patrzy w przyszłą rzeczywistość, aby żyć pełnią życia - mocno stąpając po ziemi - i mężnie odpowiedzieć na niezliczone nowe wyzwania. Widzieliśmy to w minionych dniach podczas Nadzwyczajnego Synodu Biskupów - mówił Franciszek - podkreślając, że chciał on pomóc współczesnym rodzinom w podążaniu drogą Ewangelii.