"Nie wyobrażam sobie racjonalnej, świadomej decyzji o ataku Rosji na NATO, bo tylko wtedy moglibyśmy mówić o III wojnie światowej. Ale od czasu, gdy istnieją globalne arsenały nuklearne, wszyscy zdają sobie sprawę, że czasami wojna może wybuchnąć nawet z przypadku" - uważa gen. Stanisław Koziej, szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.

"Nie ma dziś na świecie takiej siły politycznej i strategicznej, która mogłaby wygrać wojnę z NATO. W tym sojuszu jest największe mocarstwo światowe, są największe mocarstwa europejskie, jest broń atomowa. Siła odstraszania NATO jest mocna. Łatwiej wyobrazić sobie agresję na NATO ze strony podmiotów niepaństwowych, np. organizacji terrorystycznych, tak jak 11 września 2001 r." - podkreśla gen. Koziej.

Wielka Brytania wzywa ambasadora Rosji ws. kolumny wojskowej

Zobacz również

Na pytanie "GW" Czy Polska jest w stanie się obronić przed agresją rosyjską, generał odpowiada: " Polska jest częścią NATO. Jakakolwiek agresja na Polskę byłaby agresją na Sojusz Północnoatlantycki, czyli wojną z całym Sojuszem".