Prezes Belka mówi, że Polskie Inwestycje Rozwojowe mogłyby przejąć potencjalnie wystawiony na sprzedaż (lipiec 2013) przez zagranicznych inwestorów BGŻ. Wcześniej, prezes NBP podkreśla, że większość naszego rynku bankowego opanowana jest przez kapitał zagraniczny.
"Polska nie może pozwolić, żeby kawał polskiego państwa, bo BGŻ to nie jest tylko kawał systemu finansowego, to kawał państwa, żeby po prostu poszedł w ręce jakiegoś, znów nie wiadomo, inwestora" - mówi Belka.
Według prezesa NBP dla Polskich Inwestycji Rozwojowych byłby to osiągalny zakup. Sienkiewicz jednak rozwiewa nadzieje: "Polskie Inwestycje Rozwojowe są, niestety, jak to się górnolotnie nazywa i bardzo eufemistycznie... Ich po prostu nie ma". "To ch.., d.. i kamieni kupa" - rymuje Sienkiewicz.
Panowie rozmawiają też o Biurze Ochrony Rządu. Sienkiewicz tłumaczy, że to instytucja niereformowana od lat, a pracujący w niej ludzie są pod parasolem ochronnym najważniejszych osób w państwie. Jednocześnie jednoznacznie wskazuje, że BOR jest nie do ruszenia w związku z wiedzą, jaką posiadają jego funkcjonariusze: "Nie bardzo mogę sobie pozwolić na głębokie reformy w służbie, od której dyskrecji zależy wiele, he, he, istotnych decyzji w tym kraju na kwartał przed wyborami, bo to jest samobójstwo, he, he". Więcej - w tygodniku "Wprost".