W wypadku pod Grudziądzem zginęło 7 osób. Dwie zostały ranne. W miejscowości Klamry koło Chełmna wypadł z drogi przeładowany Renault Scenic.

Kapitan Tomasz Guzek z Państwowej Straży Pożarnej powiedział, że do tragedii doszło nad ranem. Ofiary śmiertelne - to młodzi ludzie.

Tragedia wydarzyła się około drugiej w nocy na powiatowej drodze numer 16. Ze wstępnych ustaleń policji i prokuratury wynika, że jadące zbyt szybko auto wypadło z szosy na zakręcie i uderzyło bokiem w drzewo. Na miejscu zginęło 7 pasażerów - 3 kobiety i 4 mężczyzn.

Rzeczniczka prasowa chełmińskiej policji Agnieszka Sobieralska powiedziała IAR, że na razie nie udało się ustalić, kto prowadził. A więc nie wiadomo też, czy kierowca był trzeźwy. Prawdopodobnie prowadzący uderzył w drzewo, gdy na zakręcie stracił panowanie nad kierownicą.

Agnieszka Sobieralska dodała, że dwie osoby zostały ranne. Jedna już została wypisana do domu i jest pod opieką rodziców, druga przebywa w szpitalu w Grudziądzu.

Policja zwraca uwagę, że 5-osobowym autem jechało aż 9 osób.