Premier przemówił jako pierwszy, nie szczędząc mocnych słów pod adresem konkurentów. Skrytykował PiS między innymi za to, że chce współpracować brytyjskimi konserwatystami i innymi eurosceptycznymi ugrupowaniami. To jest działanie na niekorzyść Polski - przekonywał Tusk.
Wskazywał, że różnica pomiędzy PO i PiS polega między innymi na tym, że Platforma rozumie, gdzie leżą gwarancje bezpieczeństwa naszego kraju. "Polska między Niemcami a Rosją, Polska między wschodem a zachodem jest Polską narażoną na utratę niepodległego bytu. Polska niepodległa to Polska w Unii Europejskiej, w NATO, aktywnie działająca na rzecz integracji" - mówił Tusk. Według lidera PO, tylko zintegrowana Europa jest w stanie bronić interesu poszczególnych państw.
Premier zaznaczył, że w czasie podejmowania decyzji o wejściu Polski do Unii Europejskiej wielu polityków straszyło końcem suwerenności Polaków. "Szczęście dla Polski, że mieliśmy też wtedy Jana Pawła II, który, kiedy to rozstrzygnięcie nabierało charakteru definitywnego powiedział jednoznacznie: Europa potrzebuje Polski, Polska potrzebuje Europy" - dodał szef rządu.
Tusk dodał, że to deputowani PO będą w Parlamencie Europejskim ugruntowywać polską rację stanu. "Idziecie do wyborów, by po raz kolejny definitywnie rozstrzygnąć, że miejsce Polski jest na Zachodzie" - podkreślił.
W konwencji wzięli udział - obok premiera - między innymi marszałkowie Sejmu i Senatu: Ewa Kopacz i Bogdan Borusewicz, a także kandydaci PO do Parlamentu Europejskiego, wśród nich Jerzy Buzek, Jacek Saryusz-Wolski, Dariusz Rosati, Jan Vincent Rostowski, Janusz Lewandowski, Michał Kamiński, Róża Thun i Henryka Krzywonos-Strycharska. Jedni z nich straszyli PiS-em, inni pokazywali swoje dokonania w Parlamencie Europejskim.
Były minister finansów Jacek Rostowski przekonywał, że Prawo i Sprawiedliwość nie jest żadną alternatywą dla PO. "Wymachiwanie szabelką i nazywanie flagę europejską szmatą nie przekona naszych partnerów do naszych racji" - twierdził polityk PO. Z kolei eurodeputowana PO Róża Thun podkreślała, że aktywność w Parlamencie Europejskim to także konkretne zmiany dla obywateli. Przypominała, że w tej kadencji udało się obniżyć znacząco ceny roamingu za przesył danych.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 25 maja.