Być może pani kanclerz miała rację. Każda niedemokratyczna władza prowadzi do oderwania się od rzeczywistości i mówi to pani człowiek, który takiej władzy próbował – powiedział Stanisław Ciosek w rozmowie z Moniką Olejnik. – Kilkanaście lat na tym złotym Kremlu może oderwać od rzeczywistości – dodał dyplomata w Radiu ZET.

Były ambasador Polski w ZSRR i Rosji zwrócił uwagę na zachowania Władimira Putina. - Tutaj uczy żurawie latać, tu tygrysa za łeb, takie dziwne historie. To taki macho, nie chcący się pogodzić z wiekiem, z biologią. Być może pani kanclerz miała rację – stwierdził.

Zwrócił uwagę na jedną wypowiedź prezydenta Federacji Rosyjskiej, który powiedział, że nieoznakowane siły wojskowe na Krymie mogły zostać zaopatrzone w sklepie. – On to mówił z kamienną twarzą. Gdyby on puścił oko, lekko drwiąco się uśmiechnął, to bym to zrozumiał. On to mówił z kamienną twarzą, a to była kpina. Jeżeli on to mówił naprawdę, to on by był oderwany od rzeczywistości – stwierdził Ciosek.

Dodał jednak, że jego zdaniem Putin „cynicznie drwił” w rozmowie z dziennikarzami. - Taki jest jego styl, być może pani kanclerz tego stylu właściwie nie odebrała. On ma sarkastyczny sposób mówienia, podobnie jak Ławrow. Po twarzy Ławrowa jednak widać, że on żartuje, a po twarzy Putina nie. To maska – mówił Stanisław Ciosek w Radiu ZET.