Wczoraj w Wierzchosławicach pod Tarnowem Jarosław Kaczyński świętował rocznicę urodzin Wincentego Witosa - legendarnego przywódcy ruchu ludowego i trzykrotnego premiera. W radiowej Jedynce poseł Brudziński powtórzył słowa prezesa - tylko PiS zajmuje się sprawami polskiej wsi. Jego zdaniem, dwa lata rządów tej partii (2005-2007) to czas "szczęsny i dobry" dla rolnictwa. Tymczasem rządy PO to "likwidacja i zwijanie" Polski powiatowej - mówi poseł. Jako przykład podał likwidację 105 posterunków policyjnych w ubiegłym roku.
Zdaniem posła Brudzińskiego, rząd chce raczej wzmacniać metropolie, kosztem właśnie wsi i mniejszych miast. PSL w koalicji polityk PiS nazywa "kwiatkiem do kożucha". Jak podkreśla, partia Janusza Piechocińskiego wspiera też inne niekorzystne dla wsi rozwiązania - na przykład wykup ziemi przez obcokrajowców czy zabranie części środków Lasom Państwowym.