Choć od likwidacji Milicji Obywatelskiej minęło ponad 20 lat, to okna stołecznego komisariatu na Woli wciąż "zdobi" symbol poprzedniej formacji. I wygląda na to, że nikomu to nie przeszkadza - pisze Dziennik.pl.

Spogląda pan czasem w okno? - pytamy zastępcę komendanta z komisariatu przy ul. Żytniej 36 w Warszawie.

Tak, ale o co chodzi? - odpowiada mł. insp. Ryszard Wesołowski.

Jak to o co, przecież macie tam symbol MO na kratach. Przez te wszystkie lata nikt tego nie zauważył? - dopytujemy z niedowierzaniem.

Komendant ze śmiechem przyznaje, że sprawa była poruszana już kilka lat temu, ale do tej pory nic z tym nie zrobiono, bo wymiana krat oznacza dodatkowe koszty. A poza tym do reliktu poprzedniej epok wszyscy się już przyzwyczaili. - Nikt nie zwraca już na to uwagi - mówi nam policjant. Po szczegóły odsyła do rzecznika.

Komenda Rejonowa Policji Warszawa IV przy ul. Żytniej 36 w 2005r przeszła gruntowny remont. Jak wylicza podkom. Joanna Banaszewska oficer prasowy wolskiej komendy przebudowano wtedy pomieszczenie dyżurki, utworzono recepcję, wyremontowano wszystkie pokoje, klatki schodowe i łączniki, budynek został ocieplony i zyskał nową elewację. Zainstalowano też systemy kontroli dostępu i monitoringu.

Ale krat w oknach z symbolem Milicji Obywatelskiej, która zbyt wiele pozytywnych skojarzeń u zwykłych obywateli nie budzi, nie wymieniono. Dlaczego?

- Od wyglądu komendy ważniejsza jest standaryzacja usług oraz bezpieczeństwo naszych mieszkańców. Tak, żeby każdy, kto przyjdzie do komendy w takim czy innym mieście, wszędzie otrzymał dokładnie taką samą usługę - tłumaczy Banaszewska.

Tropiciele pozostałości PRL-u powinni się jednak pospieszyć. Milicyjny symbol z krat wolskiej komendy wkrótce może zniknąć. Jak zapewnia Banaszewska zmiana wyglądu krat w oknach ma być kolejnym etapem modernizacji budynku.

Cały wywiad na Dziennik.pl.