Ujęcie kolejnych autorów wczorajszych alarmów bombowych to tylko kwestia czasu - uważa doktor Łukasz Kister. Ekspert Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas mówi, że w internecie nie ma czegoś takiego jak anonimowość.

Zdaniem Kistera policyjni specjaliści są w stanie namierzyć sprawców. - Nie sądzę, żeby ktokolwiek kto maczał w tym palce uniknął odpowiedzialności - ocenia ekspert.

Kister dodaje, że każdy kto wykonuje jakieś działania w Internecie zostawia za sobą ślady, których nie da się kompletnie wymazać. - Każde nasze działanie pozostawia ślad. W Internecie nie ma mowy o anonimowości - podkreśla ekspert.

Policja zatrzymała wczoraj wieczorem drugą osobę w sprawie alarmów bombowych w całym kraju. Wczoraj kilkadziesiąt instytucji, między innymi szpitali, prokuratur i sądów otrzymało maila z pogróżkami dotyczącymi ataku bombowego. Wczoraj policjanci ujawnili, że zatrzymano jedną osobę w tej sprawie.

Zatrzymanym grozi do ośmiu lat więzienia. Są obecnie przesłuchiwani. Policja nie zdradza miejsca ich pobytu.