Wenezuelski prezydent podziękował władzom kubańskim: Fidelowi i Raulowi Castro. Ujawnił, że dalszą część kuracji przejdzie w Wenezueli. Zaznaczył też, że "trwa w Chrystusie i ma pełne zaufanie do opiekujących się nim lekarzy i pielęgniarek". .
U 58-letniego Chaveza raka zdiagnozowano w 2011 roku. Po serii operacji prezydent ogłosił, że jest zdrowy. W październiku ubiegłego roku ponownie wygrał wybory prezydenckie. Choroba jednak wróciła i trzeba było odwołać zaplanowaną na 10 stycznia uroczystą inaugurację czwartej kadencji Chaveza.
Krajem kieruje faktycznie wiceprezydent Nicolas Maduro. Opozycja domaga się nowych wyborów.