Prokuratura chce skierowania na miesięczną obserwację sądowo-psychiatryczną Jerzego D., który w niedzielę na Jasnej Górze próbował uszkodzić obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Chodzi o ustalenie, czy w chwili przestępstwa podejrzany był poczytalny.

Prokuratorski wniosek o zarządzenie obserwacji trafił w czwartek do Sądu Rejonowego w Częstochowie - poinformował PAP Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury. Jeśli sąd go uwzględni, podejrzany trafi na cztery tygodnie do Zakładu Karnego w Łodzi, gdzie mieści się oddział psychiatryczny.

Biegli już raz badali Jerzego D. - krótko po zatrzymaniu, w warunkach ambulatoryjnych. "Stwierdzili, że takie badanie nie jest wystarczające, aby wypowiedzieć się co do poczytalności podejrzanego i dla pełnej oceny stanu zdrowia psychicznego konieczne jest zarządzenie obserwacji sądowo-psychiatrycznej" - powiedział prok. Ozimek. Jeśli biegli po obserwacji uznaliby, że Jerzy D. był niepoczytalny, nie będzie on odpowiadać karnie.

W niedzielę rano 58-letni mieszkaniec Świdnicy rzucił w kierunku obrazu Matki Bożej Częstochowskiej żarówki wypełnione czarną farbą. Mężczyzna został natychmiast zatrzymany przez straż jasnogórską, która przekazała go policji.

Prokuratura przedstawiła Jerzemu D. zarzuty zniszczenia dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury i obrazy uczuć religijnych. Choć dzięki zabezpieczeniom słynna ikona nie ucierpiała, nieznacznie uszkodzony został ołtarz jasnogórski, który także jest cennym zabytkiem. Podejrzany przyznał się do winy. Na wniosek prokuratury sąd aresztował go na trzy miesiące. Może mu grozić do 10 lat więzienia.

Jak mówią prokuratorzy, podejrzany działał sam, nic nie wskazuje na to, by był inspirowany przez inne osoby, najbardziej prawdopodobnym motywem jest działanie z pobudek religijnych.

Próba znieważenia świętego wizerunku poruszyła wiernych. Paulini i biskupi częstochowscy zaraz po zajściu zgromadzili się na modlitwie, odprawiono nabożeństwo ekspiacyjne, czyli przebłagalne. Modlitwy ekspiacyjne, czyli wynagradzające za znieważenie jasnogórskiego obrazu, trwały na Jasnej Górze przez cały dzień. Charakter ekspiacyjny miał też wieczorny Apel Jasnogórski w Kaplicy Matki Bożej.

Oświadczenie w sprawie incydentu wydało też w środę prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Biskupi wyrazili zaniepokojenie "pojawiającymi się w ostatnim czasie oznakami wrogości skierowanej przeciwko religii".