Miedwiediew ogłosił te decyzje podczas spotkania z aktywem Jednej Rosji w swej rezydencji w Gorkach koło Moskwy. Wcześniej szef Najwyższej Rady Jednej Rosji Borys Gryzłow poinformował prezydenta, że władze partii popierają propozycję jej ustępującego przewodniczącego Władimira Putina, by to Miedwiediew zastąpił go u steru Jednej Rosji.
"Dziękuję za zaufanie, jakie mi okazujecie, składając stosowną propozycję. Dziękuję Władimirowi Władimirowiczowi Putinowi, który wystąpił z inicjatywą, abym to ja został przewodniczącym partii" - oświadczył Miedwiediew, który za 10 dni opuszcza Kreml, zwalniając fotel prezydencki dla Putina.
Prezydent wyznał, że od dłuższego czasu utożsamia się z Jedną Rosją, a także opiera się na niej w swojej działalności państwowej i politycznej.
Miedwiediew zaprzeczył również, jakoby był liberałem. "Nigdy z przekonania nie byłem liberałem. Jestem człowiekiem wyznającym konserwatywne wartości. Moje wartości są dalekie od liberalnych. Liberałowie nie mają monopolu na wolność" - oznajmił.
Putin poinformował we wtorek, że po zaprzysiężeniu na prezydenta FR ustąpi z funkcji szefa Jednej Rosji. Na swojego następcę na tym stanowisku zaproponował Miedwiediewa. Premier przypomniał, że to właśnie odchodzący prezydent otwierał listę wyborczą tej partii w grudniowych wyborach do Dumy Państwowej.
Putin potwierdził wtedy także, iż po swojej inauguracji misję sformowania nowego rządu powierzy ustępującemu prezydentowi.
Jedna Rosja, nazywana przez swoich przeciwników "partią oszustów i złodziei", wygrała grudniowe wybory do Dumy, zdobywając 49,32 proc. głosów, co przełożyło się na 238 mandatów w 450-miejscowej izbie, tj. większość absolutną. Opozycja uznała jednak wybory za sfałszowane. Niektórzy eksperci utrzymują, że rezultat Jednej Rosji został "poprawiony" o 10-15 proc.
Wyboru Miedwiediewa na przewodniczącego Jednej Rosji dokona kongres tej partii, który zbierze się 26 maja w Moskwie. Jedna Rosja powstała w 2001 roku. Putin przewodził jej od maja 2008 roku. Formalnie nie jest on - podobnie jak Miedwiediew - członkiem tej partii.
Miedwiediew oświadczył w piątek, że w przyszłości lider partii obowiązkowo powinien być jej członkiem. "W przeciwnym wypadku nie będziemy w stanie wytłumaczyć ludziom, która siła polityczna sprawuje władzę" - wyjaśnił.
Prezydent ocenił też Jedna Rosja ma przed sobą "wspaniałą" i "wieloletnią" przyszłość. Według najnowszych sondaży pracowni WCIOM partia władzy cieszy się poparciem 52 proc. wyborców wobec 35 proc. w styczniu tego roku.