Tematyka faksów jest różna. Kobieta otrzymała wiadomości dotyczące przetargów na broń i udzielenia dostępu poszczególnym osobom do informacji niejawnych. Trafiały się także informacje dotyczące weryfikacji różnych osób na wysokie stanowiska w Komendzie Głównej. Faksy przychodzące na zły ner zawierał także informacje wrażliwe, w tym numery PESEL i inne dane identyfikacyjne.
O pomyłce KGP kobieta informowała dwukrotnie. Jednak po pół roku ciszy ponownie odbiera niechciane wiadomości.
Rzecznik Komendy Głównej twierdzi, że faksy z danymi żołnierzy i policjantów trafiały na zły numer przez gapiostwo wysyłających.. Według Mariusza Sokołowskiego, winny jest prefiks.