Ponad sto zgłoszeń od mieszkańców, którzy odczuwali wstrząsy ziemi w okolicach Żerkowa - miejscowości leżącej na północ od Kalisza - odebrali strażacy około godziny 16 - poinformował w piątek PAP rzecznik wielkopolskiej Straży Pożarnej Sławomir Brandt.

Nie ma ofiar tych wstrząsów; straż pożarna nie odnotowała też żadnych zgłoszeń o stratach materialnych.

Wstrząs był odczuwalny najbardziej w okolicach Żerkowa

"Z tego miasta mieliśmy najwięcej zgłoszeń. Jeden z naszych kolegów opowiadał, że przez kilkanaście sekund czuł jakby pod ziemia przechodziła morska fala. Ale trzęsienie to nie powinno spowodować żadnych zniszczeń. Odpowiada ono czwartemu stopniowi w skali Richtera a to oznacza, że wstrząsy mogą być odczuwane przez mieszkańców okolic epicentrum, ale nie powinny powodować zniszczeń materialnych" - powiedział PAP Brandt.

Według strony internetowej Centrum Sejsmologicznego "Euro-Mediterranean" epicentrum wstrząsów było w okolicach Żerkowa około 50 km na północny-wschód od Kalisza i 15 km na północ od Jarocina. Wstrząs odnotowano na głębokości 8 km.

Poprzedni wstrząs o tej samej sile odnotowano w Polsce - według Centrum Sejsmologicznego "Euro-Mediterranean" - 30 listopada 2011 w okolicach Polkowic.

Według danych Instytutu Geofizyki PAN, od roku 1000 do 2000 odnotowano w Polsce 76 trzęsień ziemi. Tylko w sześciu przypadkach osiągnęły około 6 stopni w otwartej skali Richtera.

To tajemnicze zjawisko

Wstrząsy ziemi w okolicach Kalisza, czyli środka Polski, to dość tajemnicze zjawisko; najprawdopodobniej były spowodowane przemieszczaniem się skał uskoku Dolska - ocenił geolog prof. Jerzy Żaba. W jego ocenie, piątkowe wstrząsy nie zagrażają życiu ludzi.

"Wstrząsy w tym rejonie Polski są bardzo zagadkowe. To może być związane z aktywnością takiego uskoku Dolska, który przebiega skosem przez Polskę, mniej więcej równoleżnikowo. Ten uskok jest przedłużeniem Gór Świętokrzyskich w kierunku zachodnim" - powiedział PAP prof. Żaba z Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego.

Wyjaśnił, że wstrząsy ziemi najczęściej powodują aktywne uskoki, wzdłuż których przemieszczają się masy skalne. "Tymczasem Dolska jest bardzo starym uskokiem, pamiętającym jeszcze orogenezę waryscyjską sprzed 300 mln lat. Można powiedzieć, że uskok ten wydał właśnie jedno ze swoich ostatnich tchnień. Gdyby w tym rejonie znajdowały się jakieś kopalnie, sądziłbym, że wstrząsy spowodowało np. zawalenie się chodników w starych kopalniach. Ten rejon jest asejsmiczny" - mówił profesor.

Według strony internetowej Centrum Sejsmologicznego "Euro-Mediterranean" epicentrum wstrząsów było w okolicach Żerkowa około 50 km na północny-wschód od Kalisza i 15 km na północ od Jarocina. Wstrząs odnotowano na głębokości 8 km i o sile 4 stopni w skali Mercallego.

"To jest 12-stopniowa skala, która jest inna od powszechnie znanej skali Richtera. Po przeliczeniu można powiedzieć, że wstrząsy o sile 4 stopni w skali Mercallego to od 3,7 do 4,2 stopni w skali Richtera. Nie są to wstrząsy, które zagrażają zdrowiu lub życiu ludzi" - tłumaczył geolog.

"Tego rodzaju zagrożenie pojawia się dopiero przy wstrząsach o sile powyżej sześciu stopni w skali Richtera, które odpowiadają siedmiu, a nawet ośmiu stopniom w skali Mercallego" - zwrócił uwagę. Dodał też, że głębokość 8 km świadczy o relatywnie płytkim trzęsieniu ziemi.

Według eksperta w Polsce wstrząsy o podobnej sile pojawiają się co kilka lub kilkanaście lat na Podhalu. "One są odczuwalne, ale nie ma tam większych skutków niż np. jakieś rysy lub pęknięcia na murach" - dodał. Jak tłumaczył, Karpaty, do których należy Podhale, to miejsce, które wciąż się kształtuje. "Tam orogeneza jeszcze się nie zakończyła i naprężenia w skałach są wciąż obecne" - zaznaczył prof. Żaba.

O wstrząsach ziemi w okolicach Kalisza poinformowała w piątek PAP wielkopolska Straż Pożarna, którą powiadomili zaniepokojeni mieszkańcy. Straż, która odebrała ponad sto zgłoszeń, w tej sprawie, nie odnotowała jednak żadnych zgłoszeń o stratach materialnych.

Według danych Instytutu Geofizyki PAN, od roku 1000 do 2000 odnotowano w Polsce 76 trzęsień ziemi. Tylko w sześciu przypadkach osiągnęły około 6 stopni w otwartej skali Richtera.

Trzęsienia ziemi w Polsce

Terytorium Polski nie należy do tzw. obszarów sejsmicznych. Trzęsienia ziemi występują u nas sporadycznie i są dość słabe. Mimo to znamy przypadki zniszczeń spowodowanych przez trzęsienia na terenie Polski. Oto kilka przykładów największych odnotowanych w historii Polski trzęsień ziemi.

Rok 1443 (5 czerwca) - największe trzęsienie ziemi w historii Polski (około 6 st. w skali Richtera). Epicentrum znajdowało się prawdopodobnie na północ od Wrocławia. Wstrząs odczuto w całej środkowej Europie. Szczególnie silnie dotknięty został Wrocław, a w Krakowie zawaliło się sklepienie kościoła Św. Katarzyny.

Rok 1662 (9 sierpnia) - silne trzęsienie ziemi nawiedziło Tatry. Epicentrum wypadło w okolicy Sławkowskiego Szczytu. Jego wysokość obniżyła się wówczas o około 300 m.

Lata 1785-1786 - w południowej Polsce i w Szczecinie miała miejsce seria 14 trzęsień ziemi. Szczególnie poważne były dwa ostatnie.

27 lutego 1786 r. - trzęsienie z epicentrum miedzy Cieszynem a Opawą odczuto od Wiednia po Piotrków Trybunalski i od Wrocławia po Sandomierz. W Cieszynie uszkodzone zostały murowane budynki, w Cierlicku pękło sklepienie kościoła, zaś w Mysłowie uszkodzona została wieża kościelna. Na Śląsku w Bytomiu trzęsienie było tak silne, że dzwony kościelne zaczęły same dzwonić.

Ostatnie z bardzo silnych trzęsień w Polsce przypadło na grudzień 1786 r. Epicentrum wypadło między Kętami a Myślenicami. Drgania odczuwano od Wrocławia po Lwów i od Głogowa i Kalisza po Koszyce na Słowacji. Wstrząs spowodował znaczne zniszczenia: w Krakowie burzyła się woda w Wiśle, w kościołach spadały gzymsy i tynki, samoczynnie odzywały się dzwony.

Znane są trzęsienia ziemi w Hrubieszowie w 1875 r. i pod Niemczą w 1895 r.

Wiele wstrząsów zanotowano w lutym 1932 r. w okolicach Płocka, Kielc, Lublina.

Lata 1992-1993 to seria wstrząsów w rejonie Beskidu Sądeckiego i Niskiego. Wstrząsom towarzyszył głuchy huk i bardzo silne uderzenie spod ziemi. W mieszkaniach przesuwały się ciężkie meble. Podobna seria wstrząsów wystąpiła też we wrześniu 1995 r. na Podhalu.

Dość częste są nieznaczne trzęsienia ziemi w Karkonoszach.

Polska ma dwa główne obszary występowania trzęsień ziemi. Jeden rejon obejmuje Góry Kaczawskie, Przedgórze Sudeckie, Nizinę Śląską, Wał Trzebnicki i Nizinę Wielkopolską wzdłuż linii Jelenia Góra-Leszno. Drugi - Kotlinę Oświęcimską, Wyżyny: Śląską i Krakowsko-Częstochowską wzdłuż linii Oświęcim-Herby.

Trzęsienia ziemi są to naturalne wstrząsy i drgania skorupy ziemskiej spowodowane rozchodzącymi się wewnątrz Ziemi sprężystymi falami wywołanymi przez czynniki naturalne lub w wyniku działalności człowieka (np. zawały górnicze, podziemne eksplozje nuklearne).

Znaczna część wstrząsów na terenie Polski jest efektem działalności górniczej (tzw. tąpnięcia)

Szczególnie potężny wstrząs wywołany tąpnięciem w kopalni miedzi "Rudna" miał miejsce 21 lutego 2002 r. w Polkowicach na Dolnym Śląsku. W domach popękały wówczas ściany i rury, poprzewracały się meble, mieszkańców ogarnęła panika.

21 września 2004 r. - Dwukrotnie w Polsce północno-wschodniej zatrzęsła się ziemia. Wstrząsy o sile 4,5 i 5,3 stopni w skali Richtera były odczuwalne na Pomorzu, Warmii i Mazurach, Suwalszczyźnie oraz Podlasiu. Epicentrum znajdowało się na terenie Obwodu Kaliningradzkiego w Rosji - prawdopodobnie przy pierwszym wstrząsie na granicy morza i lądu, a przy drugim - na lądzie. Trzęsienie ziemi odczuwalne było w wielu miejscowościach w województwach podlaskim, mazursko-warmińskim i pomorskim.

6 stycznia 2012 r. - Wstrząsy ziemi odczuli mieszkańcy okoli Żerkowa i Kalisza (Wielkopolska); straż pożarna nie odnotowała strat materialnych.