Jak zauważa TVN24, Jan Paweł II nigdy nie użył takich słów. Mówił za to, że "siła i powaga władzy wyraża się w dialogu, a nie w użyciu przemocy" oraz podkreślał, że "nie może być przelewana polska krew".
Michaił Gorbaczow i Jan Paweł II widzieli się wielokrotnie po 1989 roku.
Podczas jednego ze spotkań radziecki przywódca zapytał papieża o stan wojenny. Według Gorbaczowa Jan Paweł II miał odpowiedzieć, że była to słuszna decyzja. Wtedy - jak twierdzi Gorbaczow - odpowiedział papieżowi, że uważa tak samo: "Wszystko mogło się wydarzyć, jeżeli wokół stacjonowało tyle oddziałów naszej armii. Wiadomo, jak zaczynają się pożary w lesie."
Michaił Gorbaczow miał również powiedzieć papieżowi: "Nie wiem, co Pan uważa, ale ja sądzę, że Polacy mieli wielkie szczęście z generałem Jaruzelskim. To człowiek honoru i oficer z zasadami, któremu, jak i innym, przyszło podjąć decyzje podyktowane interesami państwa".
Radziecki przywódca w dokumencie Ewy Ewart przyznaje też, że "wśród przywódców radzieckich panował nastrój, żeby nie interweniować w sprawy polski", jednak "Jaruzelski musiał się liczyć z uzbrojoną po zęby ogromną liczbą elitarnych oddziałów stacjonujących na granicy Polski".