Jestem zszokowany propozycją SLD dotyczącą ograniczeń w dostępie do becikowego i ulg prorodzinnych - powiedział w środę na konferencji prasowej minister finansów Jacek Rostowski.

"Byłem zszokowanym faktem, że wśród oszczędności, które pan Napieralski proponował znalazła się propozycja oszczędzenia 2 mld 400 mln zł poprzez ograniczenie becikowego i ulgi prorodzinnej do osób najuboższych. My w ministerstwie obliczyliśmy, przy jakim dochodzie ludzie straciliby dostęp do becikowego i do ulgi prorodzinnej. Okazuje się, że stałoby się to nawet przy dochodzie 1617 zł na jedną zarabiającą osobę w rodzinie na rękę miesięcznie" - podkreślił Rostowski.

Minister powiedział, że chciałby zadać pytanie szefowi SLD, czy ta propozycja była wynikiem braku wiedzy, jeśli chodzi o skutki jej wprowadzenia.

"Drugie pytanie, jakie chciałem zadać, to czy ta propozycja była wynikiem sugestii innych polityków, analityków, ekspertów SLD, czy też ta propozycja była podpowiedziana panu Napieralskiemu przez BCC" - mówił Rostowski.

Dodał, że podczas spotkania z Napieralskim zgadza się na wszelkie możliwe formuły dotyczące spotkania, a także obecności mediów.