Japoński minister gospodarki Yoshio Hachiro podał się w sobotę do dymisji po zaledwie tygodniu urzędowania. Wcześniej zdążył wsławić się kilkoma gafami w związku z wizytą w elektrowni jądrowej Fukushima I.

W związku z gafami ministra gospodarki przedmiotem krytyki stał się także premier Japonii Yoshihiko Noda, wybrany na to stanowisko przed tygodniem.

Podczas niedawnej wizyty w Fukushimie premierowi towarzyszyli minister ds. odbudowy Goshi Hosono oraz minister gospodarki i handlu Yoshio Hachiro.

Hachiro już po wizycie miał czynić niedwuznaczne aluzje do dziennikarki, mówiąc: "Ja ci pokażę radiację".

Nie jest to jedyna niefortunna uwaga Hachiro - w piątek został upomniany przez Nodę i publicznie przepraszał za nazwanie terenów skażonych promieniowaniem "miastem śmierci", co wielu uznało za obraźliwe wobec ofiar kataklizmu.

Krytycy premiera sugerują, że przy mianowaniu ministrów bardziej niż kompetencją kandydatów Noda kierował się chęcią pogodzenia skłóconych frakcji w partii.

Noda to szósty premier Japonii w ostatnich pięciu latach. Jego poprzednik, Naoto Kan, podał się do dymisji, ponieważ był krytykowany za reakcję na marcowe trzęsienie ziemi. W jego wyniku ok. 20 tys. ludzi poniosło śmierć lub zaginęło, a ok. 80 tys. ewakuowano ze strefy 20 km wokół Fukushimy.