SLD skierował w środę do PKW, Prokuratury Generalnej i KRRiT pisma w sprawie spotu PO "Polska w budowie", który został wyemitowany w TVP1 w godzinach wieczornych 8 sierpnia. Zdaniem SLD, spot pojawił się bezprawnie ponieważ PO cieszy się uprzywilejowaną pozycją w tvp.

Politycy SLD: wiceszef sztabu wyborczego Marek Wikiński oraz rzecznik partii Tomasz Kalita przypomnieli na środowej konferencji prasowej, że prezydent Bronisław Komorowski ogłosił datę wyborów parlamentarnych (9 października) 4 sierpnia. Dzień później rano postanowienie to ukazało się w Monitorze Polskim.

Wikiński i Kalita przedstawili też prezentację, z której wynikało, że PO otrzymała z PKW zaświadczenie o utworzeniu swego Komitetu Wyborczego 8 sierpnia o godz. 17. Tymczasem - według nich - pierwszy z cyklu spotów PO "Polska w budowie" został wyemitowany w Telewizji Polskiej 8 sierpnia o godz. 19.24.

Wikiński zwrócił przy tym uwagę, że - zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego - aby móc rozpocząć emisję płatnych spotów, Komitet Wyborczy PO musiał najpierw założyć rachunek bankowy, na którym gromadziłby środki finansowe przeznaczone na kampanię, a później wykupić czas antenowy w telewizji publicznej. Wiceszef sztabu Sojuszu dowodził jednak, że biuro reklamy TVP w dni robocze, od poniedziałku do czwartku, pracuje w godz. od 9 do 17.15, a w piątki - od 9 do 16.

Jego zdaniem, jest więc mało prawdopodobne, aby PO zdążyła do 8 sierpnia, do godz. 19.24, z produkcją spotu, a także z załatwieniem wszystkich formalności koniecznych do tego, aby jego emisja była zgodna z prawem. "Nie znam takiego cudotwórcy, który by w niespełna 2,5 godziny nakręcił materiał na terytorium całej Polski, zmontował go, podłożył dźwięk, doniósł kasetę do telewizji i spowodował jej emisję" - podkreślił Wikiński.

"Zarząd telewizji publicznej podjął uchwałę 9 sierpnia, której moc obowiązująca cofa zegar do 4 sierpnia"

"Przez 2,5 godziny nie było też możliwości, żeby fizycznie założyć rachunek bankowy, który jest bardzo ważnym narzędziem do realizacji współpracy z Telewizją Publiczną" - dodał.

Wiceszef sztabu Sojuszu przedstawił ponadto dziennikarzom kopię uchwały zarządu TVP, która wprowadza "zasady rozpowszechniania odpłatnych audycji wyborczych podczas kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu Rzeczpospolitej Polskiej w okresie od dnia 4 sierpnia 2011 do dnia 7 października 2011 roku". Na piśmie widnieje data 9 sierpnia.

"Zarząd telewizji publicznej podjął uchwałę 9 sierpnia, której moc obowiązująca cofa zegar do 4 sierpnia. Uchwała podjęta dopiero 9 sierpnia dotyczy całej kampanii wyborczej począwszy od 4 sierpnia, czyli dnia zarządzenia przez pana prezydenta wyborów parlamentarnych, do 7 października, czyli do dnia rozpoczęcia ciszy wyborczej. 8 sierpnia po godz. 19, PO nie mając podstaw prawnych, wyemitowała już swój materiał wyborczy, na którym był napis sfinansowano ze środków Komitetu Wyborczego PO" - konkludował Wikiński.

Polityk Sojuszu pytał też, kiedy do TVP została dostarczona kaseta ze spotem "Polska w budowie" i "co ona zawierała", a także kiedy została ona włożona do systemu emisyjnego telewizji publicznej.

Mówił również, że na stronach internetowych TVP widnieje dokument, który zawiera "bardzo restrykcyjny" przepis dotyczący zasad emitowania reklam telewizyjnych, w tym również reklam wyborczych. Według niego, jedną z zasad jest to, że każdy komitet wyborczy powinien dostarczyć nośnik emisyjny na trzy dni wcześniej przed dniem emisji.

Spot "Polska w budowie" został 8 sierpnia wyemitowany tylko w TVP1 - nie było go w stacjach komercyjnych

Wikiński podkreślił, że TVP "bardzo restrykcyjnie" przestrzega także zasady, aby przed emisją materiału reklamowego otrzymać pieniądze od jego właściciela. "W jaki sposób PO wpłaciła więc TVP 8 sierpnia, w 2,5 godziny, należność za emisję spotu, który był wyemitowany w TVP1 przed głównym wydaniem Wiadomości, czyli w tzw. prime time'ie" - zaznaczył polityk SLD.

Jak dodał, spot "Polska w budowie" został 8 sierpnia wyemitowany tylko w TVP1 - nie było go w stacjach komercyjnych. "Okazuje się, że telewizje prywatne bardziej stoją na straży obowiązujących przepisów prawa, niż prywatny folwark, którym - można odnieść wrażenie - uczynili politycy PO Telewizję Polską" - ocenił Wikiński.

Poinformował, że w środę, w Prokuraturze Generalnej, PKW oraz KRRiT złożone zostały zawiadomienia w sprawie emisji spotu PO "Polska w budowie". W piśmie do KRRiT SLD wnosi m.in. o "sprawdzenie złamania zasady apolityczności TVP S.A. oraz nieprawidłowości związanych z emisją spotów wyborczych Komitetu Wyborczego Platforma Obywatelska".

W piśmie do PKW i prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta z kolei politycy Sojuszu sugerują m.in. zbadanie na jakich zasadach doszło do emisji w TVP spotów wyborczych PO, a także kto i dlaczego podjął decyzję o faworyzowaniu KW Platforma Obywatelska i dyskryminacji innych komitetów.