PKW jest od tego, żeby wyjaśniać procedury kampanii; nie widzę w tym nic zdrożnego - powiedział marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Według niego Komisja interesując się konferencją PO "Polska w budowie", dobrze spełnia swoją rolę.

Marszałek odniósł się w ten sposób do informacji, że PKW poprosiła komitet wyborczy PO o wyjaśnienia ws. konferencji "Polska w budowie" z początku sierpnia. PKW przekazała także materiały do prokuratury.

5 sierpnia Platforma Obywatelska zorganizowała konferencję prasową, podczas której zaprezentowano m.in. spoty telewizyjne. Została ona zorganizowana, zanim Platforma złożyła w PKW wymagane zawiadomienie o utworzeniu komitetu wyborczego. Politycy PiS i SLD zwrócili się w tej sprawie do Państwowej Komisji Wyborczej.

"Musimy się przyzwyczaić do tego, że będą pytania i trzeba wszystko wyjaśniać. Uważam, że PKW dobrze spełnia swoją rolę: wyjaśniać, zadawać pytania, oczekiwać odpowiedzi. Tak samo, od tego jest tryb wyborczy, kiedy ktoś fauluje i kłamie w czasie kampanii, musi liczyć się z tym, że w trybie wyborczym będzie odpowiadał" - powiedział dziennikarzom w Sejmie Schetyna.

Dopytywany, czy według niego Platforma nie złamała prawa, organizując konferencję przed rejestracją komitetu wyborczego, odparł, że on nie zajmuje się kampanią.

PO "nie fauluje, tylko opisuje rzeczywistość

W ocenie marszałka, w swojej kampanii wyborczej PO "nie fauluje, tylko opisuje rzeczywistość". "W przeciwieństwie do innego komitetu; myślę tutaj o komitecie PiS, gdzie jest dosyć dużo agresji i ataku" - dodał Schetyna. "I PKW, i sądy, które rozstrzygają w trybie wyborczym to są właściwe miejsca i podmioty, by kampania wyborcza była prowadzona w sposób elementarnie przyzwoity" - powiedział.

Według Schetyny spoty telewizyjne "Polska w budowie", kampanie informacyjne partii politycznych czy banery poszczególnych posłów informujące m.in. o bezpłatnych poradach prawnych to "asumpt do tego, by wprowadzić takie zasady, które będą racjonalne i będziemy wiedzieć, że jest informacja, praca poselska w kadencji parlamentu, a potem zaczyna się kampania wyborcza". "Ten czas powinien być bardzo jasno i czytelnie odkreślony" - dodał. Nie wykluczył, że PO wróci do tej sprawy w następnej kadencji parlamentu.

Pytany o dyskusję na temat przedwyborczych debat między PO a PiS Schetyna powiedział, że "jest pytanie do opinii publicznej, czy lepiej rozmawiać w realu, czy lepiej rozmawiać w wirtualnym świecie (PO chce, by debaty odbywały w studiach telewizyjnych, a PiS - w tworzonym przez tę partię ośrodku programowym - PAP)".

Jak podkreślił, zawsze miał debaty ze swoimi kontrkandydatami w swoim okręgu wyborczym w Legnicy. "Jeżeli będzie takie oczekiwanie, bardzo chętnie będę rozmawiał" - zapewnił.