W nocy z wtorku na środę doszczętnie spaliła się część restauracyjno-dyskotekowa jednego z ośrodków wypoczynkowych w Łebie (Pomorskie). Z pożarem walczyło 13 jednostek państwowej i ochotniczej straży pożarnej.

Dowodzący akcją asp. sztab. Tomasz Loroch z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Lęborku powiedział w środę PAP, że obecnie trwa dogaszanie pogorzeliska.

Pożar miał powierzchnię ok. 1,2 tys. m kw. Spalony budynek to drewniana konstrukcja pokryta trzciną posadowiona na murowanym fundamencie. Ogień strawił też częściowo handlowo - gastronomiczny pawilon przylegający do objętej pożarem budowli.

Strażakom udało się uratować 20 drewnianych domków letniskowych stojących w pobliżu palącej się konstrukcji.

W pożarze nie ucierpiał nikt z wczasowiczów. Według straży pożarnej z ośrodka ewakuowano ok. 120 osób. Lekkich obrażeń doznali dwaj strażacy uczestniczący w gaszeniu.

Przyczyny pożaru nie są znane. Nie oszacowano też jeszcze strat wywołanych przez ogień.

Pożar zgłoszono straży pożarnej o godz. 23.36. W gaszeniu brało udział 60 strażaków z Lęborka, Nowej Wsi Lęborskiej i Wicka.