PO zamierza z rozmachem świętować 10 urodziny. W gdańskiej Ergo Arenie ma być w sobotę 12 tysięcy działaczy. Zaprezentowany zostanie film o historii partii, będą też występy artystyczne. Ministrowie będą odpowiadać na pytania internautów, wyemitowane zostanie przemówienie prezydenta.

Media od kilku dni spekulują, czy na konwencji pojawi się b. szefowa PJN Joanna Kluzik-Rostkowska. Sama zainteresowana do piątkowego popołudnia jeszcze tego nie potwierdziła.

"Będzie energetycznie" - zapewniają organizatorzy konwencji. Rozpocznie się ona oficjalnie około południa, ale już godzinę wcześniej ministrowie będą odpowiadać na pytania internautów w ramach studia, które poprowadzą Joanna Mucha, Michał Marcinkiewicz i Jakub Rutnicki. Przed kilkoma dniami PO uruchomiła stronę internetową zapytajplatforme.pl, na której internauci mogli zadawać pytania m.in. ministrom rządu Donalda Tuska. Wyemitowany zostanie także krótki film o historii Platformy. Tłem muzycznym ma być m.in. zespół kaszubski i 20-osobowa orkiestra dęta z Kwidzyna.

Organizatorzy imprezy przyznają, że obawiają się prób zakłócenia imprezy. Gdańskie SLD planuje zorganizować w sobotę przed Ergo Areną happening, podczas którego będzie wyliczać niespełnione obietnice rządu Tuska i wypuści "balon pustych obietnic". Działacze Platformy liczą się też z obecnością związkowców m.in. z trójmiejskich stoczni, a nawet gdańskich anarchistów.

Konwencja ma być wstępem do kampanii wyborczej - podsumuje 10-lecie PO oraz 4 lata rządów PO-PSL. Premier Donald Tusk zabierze głos na końcu, a nie jak zwykle na początku konwencji. "Będzie ocena rządu, wskazanie, przesłanie wyborcze - o co w tej kampanii walczymy, pokazanie zagrożeń" - powiedział wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO). Zaznaczył, że Polska jest "w bardzo trudnym momencie". "Mamy do czynienia z próbą recydywy populizmu, nacjonalizmu, demagogii. Z tą falą tylko my realnie walczymy. Inni albo się umizgują, albo udają, że są inne problemy - jakiś fikcyjny problem 50-kilometrowego odcinka autostrady, który od tygodnia zamula polską scenę polityczną" - podkreślił.

Działacze PO mieli świętować dziesiąte urodziny partii w styczniu, z centralną imprezą jubileuszową, wyjazdowym posiedzeniem klubu PO w Kazimierzu Dolnym, kilkunastoma spotkaniami w regionach i koncertami charytatywnymi, ale ostatecznie Platforma nie zdecydowała się wówczas na fetowanie okrągłego jubileuszu.

"Dziesięć lat temu Platforma powstawała jako partia nieomal niszowa, wolnorynkowa gospodarczo, umiarkowana w sprawach politycznych i światopoglądowych. Wtedy wydawało się, że PO może być jedynie języczkiem u wagi. Dzisiaj jest to partia, z której wywodzi się prezydent, premier, marszałek Sejmu. Mamy powody do świętowania" - powiedział wiceszef klubu PO Jarosław Gowin w przeddzień konwencji.

Gowin zaznaczył, że rolą konwencji jest także pokaz mobilizacji partii przed wyborami. "Wiemy, że stoimy przed szansą, jakiej do tej pory nie miała żadna inna partia, bo możemy rządzić po raz drugi z rzędu. Jestem przekonany, że ta następna kadencja naszych rządów, wierzę, że będą to rządy koalicji PO-PSL, to będzie czas zdecydowanych reform i zdecydowanych zmian" - podkreślił.

Media przede wszystkim koncentrują się jednak na tym, czy w trakcie konwencji dojdzie do przedwyborczych transferów. Wiele wskazuje na to, że Kluzik-Rostkowska pojawi się w Ergo Arenie jako gość konwencji, a nie jeden z mówców - informują źródła PAP. Według tych źródeł, Platforma chciałaby poprzez przyjazd Kluzik-Rostkowskiej nawiązać do spektakularnego "przejęcia" z PiS tuż przed poprzednimi wyborami parlamentarnymi Radosława Sikorskiego. Jednocześnie jednak politycy PO nie chcą, aby jej obecność zdominowała przekaz medialny imprezy.

W piątek z klubu PJN odszedł kolejny poseł - Jacek Tomczak, dzień wcześniej zdecydował się na to Jan Libicki. PO rozważa umieszczenie ich na listach w Wielkopolsce (Libickiego do Senatu). Kluzik-Rostkowska ma propozycję startu z Rybnika. PO i SdPl są już na finiszu rozmów; z list PO mają startować m.in. Dariusz Rosati, Wojciech Filemonowicz, Józef Pinior i Genowefa Grabowska. Rosati poinformował PAP w czwartek, że nie wybiera się do Gdańska. Według nieoficjalnych informacji nie będzie tam też innych polityków lewicy, którzy negocjują z PO.

Wbrew zapowiedziom PO nie zatwierdzi w sobotę list wyborczych - Platforma nie chce, aby konwencja stała pod znakiem kłótni o listy. "Chcemy pozytywnej atmosfery, a nie frustracji, która w sposób nieunikniony stałaby się udziałem niektórych niezadowolonych z miejsc na listach" - tłumaczą rozmówcy PAP. Zresztą zarząd krajowy może wprowadzić korekty na listach w dowolnym momencie.

Na konwencji nie będzie prezydenta Bronisława Komorowskiego, ale wyemitowane zostanie nagranie z jego wystąpieniem. Zabraknie byłych liderów partii: Andrzeja Olechowskiego i Jana Rokity. Według informacji PAP Rokita - który przebywa obecnie w szpitalu we Włoszech - otrzymał zaproszenie, tak jak wszyscy obecni członkowie partii. Głos zabiorą m.in. Donald Tusk, Grzegorz Schetyna, Radosław Sikorski, Hanna Gronkiewicz-Waltz, Ewa Kopacz oraz Jerzy Buzek.

PO została powołana jako stowarzyszenie 24 stycznia 2001 roku - tego dnia w gdańskiej hali Olivia odbył się jej zjazd założycielski. 5 marca 2002 r. PO została zarejestrowana jako partia polityczna.