Kierowcy powinni za darmo jeździć całym śląskim odcinkiem autostrady A1; nie powinno być też opłat za korzystanie z autostrady A4 od węzła Kleszczów do Brzęczkowic - tak uważają śląscy politycy i samorządowcy, którzy we wtorek wystosowali list w tej sprawie.

Pismo adresowane do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka podpisali: wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk, marszałek województwa Adam Matusiewicz, poseł Wojciech Saługa, przewodniczący Śląskiej Grupy Parlamentarnej Andrzej Misiołek, przewodniczący Subregionu Zachodniego, starosta rybnicki Damian Mrowiec i przewodniczący Górnośląskiego Związku Metropolitalnego Dawid Kostempski.

Minister infrastruktury zaproponował na początku stycznia zwolnienie z opłat dwóch odcinków autostrad: ok. 45 km A4 między węzłami Kleszczów i Murckowska oraz ok. 24 km A1 między węzłami Gliwice Sośnica i Bytom. Takie propozycje znajdują się w konsultowanym obecnie projekcie nowelizacji rozporządzenia w sprawie autostrad płatnych.

Sygnatariusze listu uważają, że proponowwane jako bezpłatne odcinki są zbyt krótkie. Zwrócili się z wnioskiem o zwolnienie z poboru opłat za przejazd pojazdów na całym odcinku autostrady A1 w regionie - od węzła Gorzyczki - oraz na autostradzie A4 od węzła Kleszczów do węzła Brzęczkowice, gdzie dziś zaczyna się płatny odcinek do Krakowa.

Uzasadniając wniosek, autorzy listu podkreślają, że autostrada A1 przebiega przez najsilniej zurbanizowany obszar kraju, który zamieszkuje około trzech milionów mieszkańców. Droga ta jest łącznikiem między dwoma dużymi ośrodkami gospodarczymi województwa - aglomeracji górnośląskiej i rybnickiej. Przypominają, że autostrada A1 jest również częścią korytarza wykorzystywanego do komunikacji z lotniskiem w Pyrzowicach.

Według autorów pisma, prowadzenie opłat w węźle Bytom na autostradzie A1 sprawi, że kierowcy uciekną na drogi administrowane przez jednostki samorządowe Chorzowa, Bytomia czy Piekar Śląskich, co zdecydowanie przełoży się na pogorszenie ruchu w tych miastach.

Przypomnieli też, że z trudem wypracowana społeczna akceptacja lokalizacji przebiegu śląskiego odcinka autostrady A1 przez główne aglomeracje województwa wynikała z faktu zagwarantowania mieszkańcom tego obszaru poprawy komfortu komunikacyjnego.

Według sygnatariuszy listu podobne wątpliwości nasuwają się podczas analizy propozycji zmian do rozporządzenia w zakresie zwolnienia z opłat na autostradzie A4 od węzła Kleszczów do węzła Murckowska. Zdaniem sygnatariuszy pisma, należy podzielić pogląd samorządu województwa, iż zwolnienie powinno obejmować odcinek autostrady A4 do węzła Brzęczkowice.

"Objęcie rozporządzeniem tylko odcinka od węzła Kleszczów do węzła Murckowska na autostradzie A4 spowodowałoby odcięcie od bezpłatnego odcinka autostrady A4 wschodniej części aglomeracji górnośląskiej, tj. miast: Mysłowice, Jaworzno, Sosnowiec. Fakt ten przyczyni się ostatecznie do omijania płatnych odcinków autostrady przez potencjalnych użytkowników oraz znacznego zwiększenia ruchu na drogach lokalnych" - konkludują sygnatariusze listu.

To kolejny list w sprawie zwolnienia z opłat za przejazd autostradami w woj. śląskim. Wcześniej w tej samej sprawie pisał do Grabarczyka wojewoda, wnioskowali o to do ministra także prezydenci 14 śląskich i zagłębiowskich miast. Jeden z odrębnych protestów, dotyczący odcinka A1 wokół Częstochowy, przesłał też do ministerstwa prezydent tego miasta Krzysztof Matyjaszczyk.