Małgorzata Wassermann, córka posła PiS Zbigniewa Wassermanna, który zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, wysłała w środę wieczorem do Prokuratury Wojskowej wniosek o ekshumację ciała ojca.

"Wniosek jest uzasadniony; myślę, że prokuraturze trudno będzie z tym polemizować" - powiedziała Małgorzata Wassermann. Jak dodała, wniosek wysłała pocztą priorytetową, i ma nadzieję, że dojdzie on w ciągu dwóch dni, bo "do tej pory nie było problemów".

Małgorzata Wassermann wyjaśniła, że zdecydowała się na ten krok, bo do tej pory nie otrzymała wyników sekcji zwłok ojca i rodzinie nie jest znana bezpośrednia przyczyna jego śmierci.

"Nasze argumenty dotyczą tego, że - po pierwsze - jeżeli sekcja zwłok nie została przeprowadzona, a wiem, że nie została przeprowadzona, to złamano wszystkie standardy obowiązujące w cywilizowanych krajach, takie jak np. zalecenia Unii Europejskiej, wytyczne zarówno dla organów ścigania Federacji Rosyjskiej, jak i polskich" - powiedziała Małgorzata Wassermann.

"Nie mamy wiedzy, jakie szczątki włożono do trumny"

"Po drugie - chcemy znać przyczynę zgonu, a po trzecie - my tak naprawdę nie mamy wiedzy, jakie szczątki włożono do trumny" - wyjaśniła.

Według córki posła, w przypadku katastrofy pochowanie zwłok bez sekcji jest "niedopuszczalne". "To nigdy nie powinno mieć miejsca. Przyczyna zgonu powinna być stwierdzona" - powiedziała Małgorzata Wassermann.

W lipcu do Prokuratury Wojskowej wpłynął wniosek o ekshumację zwłok posła PiS Przemysława Gosiewskiego.