O ponad jedną trzecią wzrosła wartość łapówek w Rosji w 2010 roku w porównaniu z rokiem ubiegłym. Średnia zawartość "koperty" wyniosła ok. 30,5 tys. rubli (2,9 tys. PLN) - podało w oświadczeniu w środę Biuro Prokuratora Generalnego Rosji.

Biuro sporządziło raport oceniający stan korupcji w kraju na podstawie danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - poinformował Reuter za agencją Interfax.

Reuter zauważył, że korupcja to w Rosji zjawisko powszechnie spotykane na wszystkich szczeblach władzy - od policjantów domagających się zapłaty za darowanie kary, przez lokalne władze nękające właścicieli sklepów opłatami za wydawanie zezwoleń, po urzędników przyznających zlecenia za "kopertę" z odpowiednią zawartością.

Rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew uczynił z okiełznania szalejącej korupcji sprawę priorytetową. Reuter zauważa jednak, że z mizernym jak dotąd skutkiem. W dodatku tegoroczny sondaż wykazał, że zdaniem większości Rosjan korupcja w kraju zwiększyła się w ostatniej dekadzie.

W publikowanym co roku Indeksie Percepcji Korupcji (CPI) opracowanym przez Transparency International (TI) Rosja zajęła 146. miejsce na 180 krajów ujętych w zestawieniu. Zdaniem TI łączna wartość łapówek wręczanych w Rosji wynosi 300 mld USD rocznie.