Musimy dalej zmieniać Polskę, przed nami kolejne wybory: samorządowe, parlamentarne, musimy być nadal zmoblizowani, musimy zwyciężyć - oświadczył w niedzielę Jarosław Kaczyński. Pogratulował Bronisławowi Komorowskiemu, któremu sondażowe wyniki wyborów prezydenckich dają zwycięstwo.

"Kochani, szanowni państwo, muszę zacząć od tego, czego wymaga dobry zwyczaj: gratuluję zwycięzcy, gratuluję Bronisławowi Komorowskiemu" - powiedział Jarosław Kaczyński.

Dziękował przede wszystkim tym, którzy wzięli udział w wyborach, a w szczególności tym, którzy go poparli, a - jak dodał - jest ich bardzo dużo.

"Jest ich tak dużo, że możemy spokojnie powiedzieć, że Polska się zmieniła" - oświadczył Kaczyński.

"Polska się zmieniła i naszym zadaniem jest z tej zgromadzonej siły skorzystać, musimy dalej zmieniać Polskę, przed nami kolejne wybory: samorządowe, parlamentarne, musimy być nadal zmobilizowani, musimy zwyciężyć" - przekonywał. "Musimy pamiętać, że aby zwyciężyć, trzeba pamiętać o maksymie Józefa Piłsudskiego "zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska, być zwyciężonym, a nie ulec to zwycięstwo" - powiedział Jarosław Kaczyński.

Kaczyński: ze śmierci L.Kaczyńskiego wyrósł ruch, który doprowadził do mojego wyniku

Jarosław Kaczyński, wspominając w niedzielę Lecha Kaczyńskiego i inne ofiary katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia, podkreślił, że to z "ich męczeńskiej śmierci wyrósł ruch", który doprowadził do jego dzisiejszego wyniku wyborczego.

Kandydat PiS, choć według sondażowych wyników wyborów prezydenckich przegrywa z Bronisławem Komorowskim (PO), uzyskał według różnych ośrodków od prawie 47 proc. do 49 proc. poparcia.



"I chciałbym, w tym momencie, wspomnieć także tego, i tych, dzięki których tu jesteśmy: mojego brata, innych poległych w katastrofie smoleńskiej" - powiedział Jarosław Kaczyński podczas niedzielnego wieczoru wyborczego.

Dodał, że pozostało po nich "wielkie zadanie, które jest przed nami, wielkie pytanie, na które musimy odpowiedzieć". "Zawiesiliśmy tę sprawę w trakcie kampanii, musimy uzyskać właściwą odpowiedź, w każdym wymiarze moralnym, politycznym i tym prawnym" - oświadczył.

Prezes PiS apelował, by pamiętać o tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem, bo "z ich tragicznej, męczeńskiej śmierci wyrósł ten ruch, który doprowadził do dzisiejszego wyniku".

W ocenie Kaczyńskiego, to z pracy i służby jego brata - Lecha Kaczyńskiego - wyrosła "nowa jakość w polskim życiu publicznym: powrót do wartości, powrót do patriotyzmu". "Wszyscy w tej kampanii musieli się do tego stosować i to było także nasze wielkie zwycięstwo" - podkreślił prezes PiS.

Kaczyński: Polska jest najważniejsza

Jarosław Kaczyński wyraził w niedzielę nadzieję, że tych, którzy poparli go w wyborach prezydenckich, nie zabraknie w kolejnych kampaniach wyborczych. "Bo przede wszystkim Polska jest najważniejsza" - zaznaczył.

"Dziękuję wam i liczę na jedno: że gdy rozpoczną się - a przecież to jeszcze będzie w tym roku - kolejne kampanie, nie zabraknie was, bo wszystkie są ważne. Bo przede wszystkim: Polska jest najważniejsza" - powiedział Kaczyński.

Posłowie PiS: Kaczyński uzyskał dobry wynik

Posłowie PiS w komentarzach po ogłoszeniu w niedzielę pierwszych sondażowych wyników wyborów prezydenckich podkreślają, że Jarosław Kaczyński uzyskał dobry wynik. Dodają, że z ostateczną opinią należy poczekać na oficjalny rezultat wyborów.

Sondażowe wyniki wyborów prezydenckich pokazują, że Jarosław Kaczyński uzyskał - według różnych ośrodków badania opinii publicznej - od prawie 47 proc. do 49 proc. poparcia, a jego strata do sondażowego zwycięzcy wyborów - Bronisława Komorowskiego - jest niewielka.

Wiceszef PiS Adam Lipiński w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że Jarosław Kaczyński rozpoczynał kampanię z dużą stratą do kandydata PO Bronisława Komorowskiego. Jego zdaniem, wynik Kaczyńskiego to "wielki sukces". "Nawet gdyby nam się nie udało wygrać, to ten wynik jest olbrzymim sukcesem" - ocenił.

"Startowaliśmy z bardzo niekorzystnej sytuacji. Mieliśmy wyjątkowo trudną kampanię wyborczą, trudno było przekazać wszystko to, co chcieliśmy przekazać" - zaznaczył wiceszef PiS. Lipiński zaznaczył, że wynik ten pokazuje, iż Jarosław Kaczyński jest liderem prawicy i nikt nie może tego kwestionować.



Według p.o. szefa klubu PiS Marka Kuchcińskiego różnica w wynikach sondażowych jest bardzo niewielka i należy być bardzo ostrożnym z oceną. Jego zdaniem taki rezultat Jarosława Kaczyńskiego powoduje, że w partii wytworzy się "poczucie większego zaangażowania i determinacji".

"To niewielka porażka. Nasz kandydat prawie dogonił kandydata PO, który miał na starcie dużą przewagę" - mówił z kolei poseł PiS Andrzej Dera.

Kluzik-Rostkowska: wynik Kaczyńskiego to podstawa do budowania silnego PiS

Wynik Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich to dobra podstawa do budowania silnego PiS i dobry start przed kolejnymi kampaniami wyborczymi: samorządową i parlamentarną - oceniła w niedzielę szefowa sztabu kandydata PiS Joanna Kluzik-Rostkowska.

W rozmowie z dziennikarzami Kluzik-Rostkowska powiedziała, że wygrana Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich to "byłby oczywiście wielki sukces, ale i duży znak zapytania, co dalej będzie z PiS".

"Paradoksalnie ten dobry wynik, ale nie zwycięstwo, to jest bardzo dobra podstawa do budowania silnego PiS i bardzo dobrego miejsca w blokach startowych w kolejnych wyborach, zarówno samorządowych i parlamentarnych" - dodała.



Pierwsze sondażowe wyniki w II turze wyborów prezydenckich dają minimalne zwycięstwo Bronisławowi Komorowskiemu. TNS OBOP dla TVP: Komorowski - 53,1 proc., Kaczyński - 46,9 proc.; SMG KRC dla TVN: Komorowski - 51,8 proc., Kaczyński - 48,2 proc.; Homo Homini dla Polsatu: Komorowski 51 proc., Kaczyński - 49 proc.

Szefowa sztabu Kaczyńskiego przekonywała, że nie jest rozczarowana wynikiem, a zadowolona z tego, że udało się odbudować zaufanie do Jarosława Kaczyńskiego oraz do Prawa i Sprawiedliwości.

Kluzik-Rostkowska, nawiązując do słów Bronisława Komorowskiego, który w niedzielę wieczorem po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów zaapelował o współpracę i przekonywał, że "zgoda buduje i Polska jest najważniejsza", wyraziła nadzieję, że "złe emocje są już za nami" i jest to trwała zmiana.

"Nie ukrywam, że czekamy teraz na te szybkie działania w sprawie finansowania in vitro, parytetów, przedszkoli i żłobków" - mówiła Kluzik-Rostkowska