Złożenie wniosku to inicjatywa grupy posłów PiS. Szef tej partii Jarosław Kaczyński, który sam nie zamierza podpisać się pod wnioskiem, wyraził we wtorek nadzieję, że Trybunał stwierdzi, iż konstytucja jest w dalszym ciągu najwyższym aktem normatywnym w Polsce. "To byłoby bardzo ważne" - powiedział dziennikarzom w Szczecinie J. Kaczyński.
"Po drugie być może (orzeczenie TK) pomoże na przykład w tym, by Polacy przyjęli takie rozwiązania, jakie przyjęli Niemcy" - dodał.
Pod koniec czerwca niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny nakazał - w orzeczeniu o zgodności nowego unijnego traktatu z niemiecką ustawą zasadniczą - zwiększenie roli parlamentu w polityce europejskiej. Następnie Bundestag przyjął ustawy kompetencyjne, które znacznie wzmacniają wpływ niemieckiego parlamentu na sprawy europejskie. Bundestag będzie m.in. szybko i wyczerpująco informowany przez rząd o decyzjach UE i ma wyrażać zgodę w przypadku przeniesienia na instytucje unijne kompetencji w niektórych dziedzinach.
Według J. Kaczyńskiego, Polska "też powinna mieć taki status"
J. Kaczyński ocenił, że "w tej chwili mamy do czynienia z asymetrią w Europie - największe państwo europejskie ma specyficzny status, które sam sobie zapewniło, a inne tego statusu nie mają". Według niego, Polska "też powinna mieć taki status".
Pytany, czy prezydent Lech Kaczyński za szybko ratyfikował Traktat Lizboński (uczynił to 10 października), szef PiS odparł: "Nie było możliwości prześwietlenia tego traktatu przez Trybunał Konstytucyjny przed jego podpisaniem, ponieważ Trybunał aktami niepodpisanymi, więc jeszcze nieważnymi, się nie zajmuje".
Wątpliwości co do tego, czy w tym tygodniu Macierewicz może zgłosić wniosek do TK, ma wiceszef sejmowej komisji spraw zagranicznych Karol Karski (PiS).
W Dzienniku Ustaw treść Traktatu z Lizbony pojawi się dopiero po jego ratyfikacji przez Czechy
"Samo zaskarżenie traktatu może się dokonać dopiero po opublikowaniu go w Dzienniku Ustaw. Konstytucyjnie dopuszczalne byłoby w tej chwili zaskarżenie ustawy ratyfikacyjnej, aktu wyrażającego zgodę na związanie się Traktatem z Lizbony" - powiedział Karski.
Dodał, że w Dzienniku Ustaw treść Traktatu z Lizbony pojawi się dopiero po jego ratyfikacji przez Czechy - ostatnie państwo unijne, które jeszcze tego nie dokonało.
Sam Macierewicz podkreślił w rozmowie z PAP, że przed złożeniem wniosku oczywiście wyjaśni ostatecznie wątpliwość, czy można zaskarżyć traktat przed opublikowaniem go w Dzienniku Ustaw.
Dodał, że taki problem był mu sygnalizowany, ale ma nadzieję, iż "nie jest to wymóg w pełni obligatoryjny". "Bo w ten sposób władze, poprzez administracyjne oddalenie terminu publikacji w Dzienniku Ustaw, mogłyby uniemożliwić skierowanie tego do TK" - dodał.