"Bezzasadnym" nazwał wiceszef PO Waldy Dzikowski wniosek o wotum nieufności wobec ministra finansów Jacka Rostowskiego, którego złożenie zapowiedziało w środę Prawo i Sprawiedliwość. Zapewnił, że minister stanowiska nie straci.

"Prawo i Sprawiedliwość nieraz namawiało, aby poluzować kotwicę budżetową, a teraz obarcza ministra Rostowskiego winą za zły stan budżetu. To przecież kompletna sprzeczność. Polska jest chwalona za to, jak dobrze - jako jeden z niewielu krajów - radzi sobie z kryzysem, a Prawo i Sprawiedliwość chce odwoływać ministra finansów" - powiedział Dzikowski PAP.

Polityk PO przyznał, że opozycja ma "wilcze prawo" składania takich wniosków, ale - jak mówił - "należy zachować racjonalność, również będąc w opozycji".

Rostowskiego nazwał Dzikowski "świetnym ministrem". Zapewnił, że szef resortu finansów może być "zupełnie spokojny", bo stanowiska na pewno nie straci.

Wiceprezes PiS Aleksandra Natalli-Świat zapowiedziała w środę na konferencji prasowej, że PiS złoży wniosek o wotum nieufności wobec ministra finansów na najbliższym posiedzeniu Sejmu. "Uważamy, że to, co robi rząd PO i PSL, to co w szczególności robi pan minister Rostowski, jest szkodliwe dla polskiej gospodarki" - podkreśliła.

Dodała, że działania ministra finansów nie przeciwdziałają kryzysowi, ale go pogłębiają.