e tylko firma, w której współudziałowcem był senator Misiak, miała kontrakt z zamykanymi stoczniami. Jak ustaliła gazeta "Metro", zlecenie dostała też firma znanego specjalisty od wizerunku Adama Łaszyna, który szkolił premiera Tuska przed ostatnimi wyborami.

Zlecenie dla znanej na rynku "PR-owców" firmy Alert Media Communications dała Agencja Rozwoju Przemysłu, państwowa spółka, która nadzoruje m.in. ustawę specjalną związaną z zamknięciem stoczni w Gdyni i Szczecinie. Adam Łaszyn jest prezesem i większościowym właścicielem Alertu.

O Łaszynie zrobiło się głośno jesienią 2007 r., gdy okazało się, że jest jednym z ojców sukcesu Platformy w ostatnich wyborach parlamentarnych. Przygotowywał m.in. Donalda Tuska do ważnej debaty telewizyjnej z Jarosławem Kaczyńskim. A już po wyborach parlamentarnych jego firma szkoliła posłów Platformy.

Od marca tego roku Alert Media Communications doradza ARP. Pomaga Agencji informować dziennikarzy o pomocy dla zwalnianych stoczniowców oraz sprzedaży części majątku Stoczni Gdynia S.A. i Stoczni Szczecińskiej Nowa Sp. z o.o.

Alert zajmuje się też monitoringiem mediów. Oferty firmy Łaszyna nie wybrano w przetargu, tylko w ramach "zapytania ofertowego", które wysłano do czterech firm. Takiej formy zamówienia nie ma w ustawie o zamówieniach publicznych - akcentuje gazeta.

Więcej szczegółów - w dzisiejszej publikacji "Metra".